Bliski Wschód: atak Iranu na Izrael

Irańskie gadanie

Przywódcy Iranu zapewne modlili się, by Izrael zdołał zestrzelić wszystkie ich rakiety i drony, i nie miał pretekstu do kontrataku.

Hubert Kozieł
Foto: Khamenei.ir, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Za każdym razem, gdy ajatollah Chamenei mówi, że Iran „zniszczy syjonistyczny twór”, przypomina to przechwałki perskiego wodza pod Termopilami o tym, że „nasze strzały zasłonią Słońce”. To po prostu przejaw kwiecistego, irańskiego stylu retorycznego. I nic poza tym. Iran nie jest bowiem gotowy na bezpośrednią konfrontację z Izraelem. Zawsze prowadził ją w sposób bezpieczny, z oddali, poprzez pośredników, takich jak Hamas, Hezbollah czy jemeńscy rebelianci Huti. Gdy Izrael uderzał bezpośrednio w cele irańskie – zabijał generałów, naukowców itp. – Irańczycy odpowiadali w sposób pośredni lub atakowali cele niemające żadnego związku z działaniami Izraela. Tak zrobili choćby kilka miesięcy temu, gdy zbombardowali przypadkowe cele w irackim Kurdystanie i Pakistanie.

O czym to świadczy? O tym, że Iran nie jest przygotowany na wojnę z Izraelem. Nie ma też w niej specjalnego interesu. Na pewno musiał zachować twarz po izraelskim uderzeniu w swój konsulat w Damaszku. Zapewne też Rosja namawiała go na wojnę. Reżim ajatollahów jednak do bezpośredniego starcia się nie pali. Zdaje sobie sprawę, że rozsądniejszą strategią jest obserwowanie tego, jak Izrael niszczy swój wizerunek i swoje sojusze toporną „specjalną operacją wojskową” w Strefie Gazy.

Inną sprawą jest to, że obserwujemy bankructwo polityki bliskowschodniej administracji Bidena. Przywrócenie przez nią porozumienia nuklearnego z Iranem sprawiło, że reżim z Teheranu złapał ekonomiczny oddech. Znów mógł szerzej sprzedawać swoją ropę na rynkach międzynarodowych. Zyskał miliardy dolarów na zbrojenia. Część z tych pieniędzy przekazał Hamasowi i Hutim. Jednocześnie Biden zraził do Ameryki Arabię Saudyjską i skłonił ją do bliższej współpracy z Rosją i Chinami. Trzeba przyznać, że Donald Trump – mimo że często kompletnie nie rozumiał polityki zagranicznej – nie popełniał takich katastrofalnych błędów, jak Biden.


Przeczytaj też:

Biden traci Arabię Saudyjską

Decyzja państw OPEC+ o cięciu wydobycia ropy o 2 mln baryłek dziennie to krok zwiększający prawdopodobieństwo globalnej recesji. Jest to także policzek dla Stanów Zjednoczonych. Wcześniej bowiem administracja Bidena wielokrotnie prosiła Arabię Saudyjską, by zwiększyła ona wydobycie. Na obecnym pr...

Dwóch starych, dobrych prezydentów

Joe Bidena i Donalda Trumpa wiele łączy. Obaj są w wieku mocno emerytalnym, co nie przeszkadza im myśleć o wygraniu wyborów w 2024 r. Obaj mówią i robią czasem kuriozalne rzeczy. Obaj mają dzieci z ambicjami, które sprawiają im problemy swoimi biznesami. Obaj mocno p...

Deamerykanizacja Bliskiego Wschodu

Wynegocjowane przez Pekin pojednanie Arabii Saudyjskiej z Iranem ma być spektakularnym sukcesem chińskiej negocjacji i pierwszym krokiem do wypchnięcia USA z regionu, w którym dotąd niewiele działo się bez wiedzy Amerykanów – taką tezę stawia portal Middle East Eye. No có...

Eskalacja na Bliskim Wschodzie

Po ataku Hamasu na Izrael geopolityczny porządek na świecie destabilizuje się jeszcze bardziej.

Palestyńskie państwo – jedyna opcja na bliskowschodnią beczkę prochu

Dwa tygodnie po bestialskim mordzie Hamasu na mieszkańcach Izraela jego rząd dyszy żądzą zemsty. Lada dzień zamierza wjechać z czołgami do palestyńskiej strefy Gazy. „Hamas zniknie”, zarzeka się minister obrony Izraela Yoav Gallant. Więcej niż wątpliwe. Na pewno jednak poleje ...

Hamas. Trzeci front USA

Atak Hamasu wygląda na zaplanowaną operację wymierzoną w USA. Po Ukrainie i Tajwanie palestyńscy terroryści otworzyli Stanom Zjednoczonym trzeci front. Tymczasem amerykańska doktryna obronna zakłada zdolność do walki na dwóch frontach, a praktycznie na jednym fr...

Bliskowschodnia beczka prochu

Od przeprowadzenia masakry Hamasu na Izraelczykach, gdy zamordowano 1400 osób, a dalszych 240 uprowadzono jako zakładników, groźba podpalenia lontem bliskowschodniej beczki prochu krąży jak widmo po gabinetach polityków. Ale jaka dokładnie to groźba?

Rozchwiany tron króla Bibiego

Kilkudniowe zawieszenie broni między Izraelem a palestyńskim Hamasem przyniosło odrobinę nadziei na przerwanie rozlewu krwi w Strefie Gazy. Ale nawet jeśli walczące strony zdecydują się na przedłużenie rozejmu, nie przetrwa on długo. Całkowite zmiażdżenie Hamasu to dziś j...

Nieznośna swoboda pacynki

Zapoczątkowany przez Hamas w październiku łańcuszek przemocy powiększył się o kolejne ogniwo: sponsorowani przez Iran iraccy bojownicy zaatakowali amerykańską bazę w Jordanii. Niewykluczone, że Teheran w coraz mniejszym stopniu kontroluje organizacje, nad którymi spr...

Po cichu na rynek ropy wrócił potężny gracz. Może dlatego surowiec taniał

Pomimo niewielkich wzrostów ceny w końcówce tygodnia, ropa na światowych rynkach wciąż jest stosunkowo tania – przynajmniej w stosunku do ubiegłorocznych wzrostów i wbrew wysiłkom OPEC, by ją podbić. Być może dzieje się tak za sprawą Iranu.

Pięć czarnych łabędzi. I jeden biały

Na początek ważne zastrzeżenie: to nie są żadne prognozy! A jedynie najbardziej skrajne, czarne scenariusze na 2023 rok, które lepiej (i zapewne tak się stanie), aby się nigdy nie sprawdziły. Czarny łabędź to zdarzenie w gospodarce tak nieprawdopodobne, że wręc...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę