Na słowo „śmigłowiec” prezesowi muszą drżeć ręce. Helikoptery prześladują PiS i pokazują nieudolność partyjnych urzędników.
PiS ma pecha do śmigłowców. Najpierw minister Antoni Macierewicz wykończył kontrakt na Caracale, bo postanowił kupić Black Hawki z Mielca, których za chwilę miało być 70 – o czym z dumą informował na licznych konferencjach w 2016 roku. Dziś Polska posiada zaledwie cztery Black Hawki, z których korzysta Jednostka Wojskowa GROM, a dwa posiada policja.
To nie jedyny problem z helikopterami. Kilka tygodni temu po naszym niebie latały maszyny białoruskie i czuły się jak u siebie. MON przez 10 godzin nie potwierdził ich obecności, ponieważ nie widziały ich radary, a oczom obserwatorów nie chciał uwierzyć.
W ostatnią niedzielę objawił się kolejny problem. W ramach kampanii wyborczej wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w trakcie pikniku zorganizowanego przez Urząd Gminy Sońsk z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą koło Ciechanowa w województwie mazowieckim postanowił urządzić pokaz lotniczy i pomógł lokalnym władzom „załatwić” Black Hawka. Nie, żeby zorganizował profesjonalny show, ale ot tak, ad hoc, zadysponował przylot śmigłowca. Ten pokazał się ludziom z bliska, a później zaczął latać nad tłumem, łamiąc wszelkie zakazy przepisów bezpieczeństwa, a nawet zdrowego rozsądku. Przy okazji zerwał linię wysokiego napięcia. Zdarza się. Wypadek przy pracy, czyli przy kampanii. Trudno. Problem w tym, że według RMF FM jeden z pilotów Black Hawka spowodował już wypadek lotniczy, w którym ktoś zginął, i został za to skazany. Wtedy też śmigłowiec leciał za nisko. Tym razem na szczęście nikt nie zginął.
To nie pierwsze zdarzenie na pikniku pod Sarnową Górą, które weszło do katalogu PiS-owskiej arogancji. Wszak to tu Bartłomiej Misiewicz wszedł w buty ministra Macierewicza i kazał sobie oddawać generalskie honory. Maciej Wąsik jedyne kontynuował tę szlachetną partyjną tradycję.
Teraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak informuje, że amerykański Departament Stanu zatwierdził sprzedaż Polsce 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache. Nie jest dobrze. Znając „rękę” PiS-u do śmigłowców, ten zakup, o ile w ogóle dojdzie do skutku, źle się skończy.
Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.