Japonia

Kryzys kończy się w Japonii?

Nikkei 225, czyli główny indeks giełdy w Tokio przebił rekordowy poziom z 1989 r. Giełda wyszła więc już ze „straconych dekad”. Czy jednak Japonia podniosła się już pod względem gospodarczym?

Hubert Kozieł
Foto: Public domain, via Wikimedia Commons

Japonia ma opinię kraju, w którym wszystko jest postawione na głowie. O ile w Europie recesja, inflacja i osłabienie narodowej waluty byłyby powodami do zmartwień, to tam są dobrze przyjmowane przez inwestorów. Recesja oznacza bowiem szansę na to, że zacieśnianie polityki pieniężnej przez Bank Japonii będzie powolne i stopniowe. Bank Japonii jest obecnie jedynym bankiem centralnym na świecie, którego główna stopa procentowa jest ujemna. Wynosi ona minus 0,1 proc. i nie była zmieniana od 2016 r. Jeśli więc dojdzie w nadchodzących miesiącach do jej podwyżki, to i tak stopy procentowe w Japonii będą ultraniskie na tle innych państw rozwiniętych. Będą zarazem na tyle wysokie, by skłonić japońskich inwestorów do repatriacji ogromnych kapitałów z rynków całego świata na rynek krajowy. Co ciekawe, Bank Japonii szykuje się do podwyżek stóp wtedy, gdy akurat inflacja hamuje. W grudniu zeszła do 2,6 proc. Na japońskie warunki to wciąż dużo. Wysoka inflacja nie jest tam jednak źle oceniana. Postrzega się ją jako oznakę tego, że gospodarka zdrowieje po wielu latach deflacji. Bank Japonii bardzo długo nie mógł w ten proces uwierzyć. Czekał więc, aż stracą siłę czynniki zewnętrzne (takie jak wzrosty cen ropy i żywności), by przekonać się, czy inflacja rzeczywiście powróciła na dobre. Tym razem są oznaki tego, że podtrzymają ją wyższe płace i większe wydatki konsumentów. Cieszyć może również to, że japońskie firmy chętniej dzielą się zyskami z akcjonariuszami. Zyski wypracowują natomiast przyzwoite, na co im pozwalają wyższe marże ze sprzedaży na eksport, osiągane dzięki słabszemu jenowi.

Japonia to kraj paradoksów. Jest państwem ogromnie zadłużonym. Znaczna większość tego długu jest jednak w rękach Banku Japonii oraz innych instytucji państwowych. Cudzoziemcy mają tylko niewielką część japońskich obligacji rządowych. Teoretycznie można więc anulować ogromną część japońskiego długu. Bank Japonii mógłby ułożyć te obligacje w stosy i spalić je przed swoją siedzibą podczas Letniego Festiwalu.

Nie wygląda jednak na to, by Japonia znów stała się jedną z wiodących gospodarek świata. Przeszkadzają jej w tym m.in. czynniki demograficzne. Kraj Kwitnącej Wiśni szybko się starzeje, a jego mieszkańcy słyną z długowieczności. Przyrost naturalny jest niski, a Japonia nie chce się otworzyć na imigrantów. Nawet na – wydawałoby się bliższych jej kulturowo – przybyszów z Azji Wschodniej i Azji Południowo-Wschodniej. Zamiast tego stawia ona na robotyzację. I może wyjdzie na niej znacznie lepiej niż Europa na masowej imigracji. Robot nie będzie przecież nierobem na zasiłku, członkiem gangu, dilerem narkotykowym ani terrorystą.


Przeczytaj też:

Paradoks byłych samurajów

Spektakularny zamach na byłego premiera Japonii Shinzo Abe wywołał szok w jego ojczyźnie, ale też za Pacyfikiem, gdzie po serii strzelanin uchwalono Bipartisan Safer Communities Act. Zderzenie dwóch modeli dostępu do broni pokazuje jednak, jak olbrzymia jest luka między Ameryką a Krajem Kwitnącej...

Japonia wychodzi z koszar

W ostatni, przedświąteczny piątek rząd w Tokio ujawnił szczegóły rekordowego budżetu na zaczynający się w kwietniu rok fiskalny 2023. Lwią część wydatków władz kraju pochłonie rozbudowa armii. Eksperci uważają, że Japonia wraca do mocarstwowej roli.

Nowy super-region ekonomiczno-polityczny w Azji rodzi się ze strachu przed Chinami

Termin Indo-Pacyfik nie jest nowy: w XIX w. Brytyjczycy chętnie używali go do określenia wszystkiego, co zaczynało się gdzieś za Hindukuszem i sięgało aż po wybrzeża obu Ameryk. W poprzednim stuleciu powoli o nim zapominano, zapewne pod wpływem powstawania nowych azjatyckich państw i stopniowej f...

Gdzie inflacja przestała być problemem?

Są kraje, które zdołały już sprowadzić inflację poniżej celu. Niektóre z nich zaczynają już mieć problem z deflacją.

Liderzy rozwoju, według suchych liczb

Warto czasem przyjrzeć się statystykom ekonomicznym z dłuższego okresu. Widzimy wówczas, kto wykorzystuje swoje szanse gospodarcze, a kto wpada w zastój.

Szykujcie się na deflację

Chiny, czyli druga pod względem wielkości gospodarka świata, już znalazły się na krawędzi deflacji. Mogą wkrótce zacząć ją eksportować w świat.

Kryptowaluty ostatnią deską ratunku przed inflacją?

Każdy kryzys najmocniej dotyka najuboższych. W krajach Ameryki Łacińskiej, które nigdy nie należały przecież do grona zamożnych, inflacja sięgnęła już  niewyobrażalnej skali 100%. Okazuje się, że niedarzone jeszcze całkowitym zaufaniem kryptowaluty zdały egzamin i w tak ekstre...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę