Administracja prezydenta Joe Bidena otrzymała list od grupy republikańskich senatorów, wzywający do podjęcia działań przeciwko chińskim firmom zajmującym się przetwarzaniem danych w chmurze. Postulat ma swoje źródło w obawach republikanów przed powiązaniami chińskich firm z reżimem. Czy przeczucia polityków są słuszne?
W treści apelu wymieniono dwie firmy: Huawei Cloud i Alibaba Cloud. Przyznano, że ich powiązanie z chińskimi instytucjami akademickimi, wojskowymi i rządowymi budzi obawy. Warto pamiętać, że obie firmy współpracują z firmami, które już podlegają amerykańskim sankcjom. Do tej pory około 600 firm, osób i organizacji zostało dodanych do czarnej listy podmiotów tworzonej przez Departament Handlu, a wiele z nich znalazło się na niej właśnie za wspieranie chińskiej armii.
Receptą na utrzymanie bezpieczeństwa narodowego mają być ograniczenia eksportowe i zakazy inwestycyjne w celu redukcji przypadków przetwarzania danych obywateli USA w chmurze przez organizacje wrogo nastawione. Nie ma wątpliwości, że to kolejny etap amerykańsko-chińskiej wojny gospodarczej. Pierwszy rozegrał się kilka miesięcy temu, gdy o utrzymanie się na amerykańskim rynku walczył TikTok. Co prawda Shou Zi Chew – dyrektor generalny TikToka – podczas przesłuchania przed Kongresem zarzekał się, iż chiński rząd nigdy nie występował z żądaniem przekazania mu jakichkolwiek danych zgromadzonych przez tę aplikację. Deklarował też solennie, że TikTok z pewnością odrzuci takie ewentualne postulaty w przyszłości. Pomimo tego nad aplikacją wciąż wisi widmo blokady... I to nie tylko na terenie USA.
Obawy bowiem o to, że technologia może zostać wykorzystana w celu niezgodnym z jej pierwotnym założeniem, nie są tylko domeną amerykańską. Funkcjonują niestety przecież nadal reżimy, które nie będą powstrzymywać się przed umacnianiem swej władzy oraz realizacją celów wszelkimi możliwymi sposobami. Istnieją też wierne tym reżimom firmy, których jedynym sensem istnienia nie jest bynajmniej działalność gospodarcza. To wymusza na wszystkich użytkownikach przedmiotowej technologii szczególną ostrożność i czujność.
Republikańscy senatorowie zawarli w swoim apelu umacniający ich argumentację raport z Wall Street Journal, który przedstawił oskarżenia pod adresem Huawei Cloud o wykorzystywanie swoich technologii do pomocy Chinom w „identyfikowaniu osób za pomocą głosu, monitorowaniu dysydentów politycznych, zarządzaniu ideologiczną reedukacją i harmonogramami pracy więźniów”, a nawet „pomaganiu sprzedawcom w wykorzystywaniu rozpoznawania twarzy do śledzenia kupujących”.
Intrygujący zbieg okoliczności stanowi fakt, że apel republikańskich senatorów powstał równolegle z informacją Microsoftu o uruchomieniu pierwszego w naszym regionie Europy centrum przetwarzania danych w chmurze. To finalizacja zapowiedzianej dwa lata temu inwestycji. Centrum przetwarzania danych uruchomione przez amerykańską firmę zlokalizowane jest w trzech miejscach w okolicach Warszawy. Zdaniem przedstawicieli Microsoftu otwarcie polskiego centrum chmurowego jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie regionu Europy Środkowo-Wschodniej na wysokowydajną moc obliczeniową oraz szybki i niezawodny dostęp do usług chmurowych. Warto przypomnieć, że inwestycja w centra chmurowe wiąże się wprost z zabezpieczaniem tych rozwiązań. Z raportu Future Markets Insight wynika, że wydatki na szyfrowanie w chmurze wzrosną w ciągu dekady nawet o 30% i mogą wynieść ok. 35 miliardów dolarów. Największymi dziś beneficjentami hostingu w chmurze są dostawcy jak np. Amazon AWS, Microsoft Azure i Google Cloud. To te firmy mają najwięcej środków finansowych oraz zasobów ludzkich, aby budować kolejne stopnie zabezpieczeń.
Nie ma wątpliwości, że w przyszłości powiązane z jakimikolwiek niedemokratycznymi reżimami firmy napotkają problemy nie tylko na rynku amerykańskim, ale również europejskim. Świadczą o tym choćby kłopoty technologicznych gigantów z instytucjami europejskimi, które patrząc im na ręce, wymierzają kolejne kary i zmuszają do podjęcia odpowiednich zabezpieczeń. W krajach demokratycznych prężnie działa również zjawisko kontroli obywatelskiej. I jakkolwiek nie ma postępu bez rozwoju technologii czy sztucznej inteligencji, to bez kontroli nad ich używaniem pozwolimy dyktatorom zburzyć fundamenty naszej cywilizacji.
Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.