Rosja: Aleksiej Nawalny nie żyje

Nawalny już nie pokieruje resetem

To, że Aleksiej Nawalny, lider rosyjskiej opozycji, umarł w więzieniu, może oznaczać, że Kreml pali mosty do pokoju z Zachodem.

Hubert Kozieł
Foto: Evgeny Feldman, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Aleksieja Nawalnego kiedyś podziwiałem. W błyskotliwy sposób pokazywał on bowiem skalę korupcji na szczytach władzy w Rosji. Pokazywał światu ukrywane majątki kremlowskich oficjeli, w tym osławiony nadmorski pałac Putina. Wydawał się politykiem sensownym, mogącym popchnąć Rosję w stronę standardów cywilizowanego świata. W odróżnieniu od liderów opozycji z nieco starszego pokolenia miał też prawdziwe poparcie społeczne. Nie postrzegano go jako liberalno-aferalnego zaprzańca, który wzbogacił się na złodziejskich prywatyzacjach z lat 90. Owszem, Nawalny był rosyjskim nacjonalistą, który czasem pozwalał sobie na rasistowskie wypowiedzi o mieszkańcach Kaukazu. Był on jednak w ten sposób autentyczny. Albowiem, paradoksalnie, to w środowiskach nacjonalistycznych można znaleźć największych krytyków rosyjskiego reżimu i ludzi widzących bezsens wojny z narodem ukraińskim. Jeśli ktoś miał szansę poprowadzić rosyjską opozycję do jakichkolwiek wymiernych sukcesów, to takim człowiekiem był Nawalny.

Z czasem zacząłem jednak nabierać wątpliwości co do tej postaci. Zdziwienie wywołała jego decyzja, by wrócić do Rosji i dać się aresztować. Czyżby liczył, że przesiedzi kilka lat w dobrych warunkach, a potem zostanie wypuszczony i niczym Mandela obejmie władzę nad krajem? Każdy, kto zna rosyjski reżim, wie, że takie zagrywki z nim są ekstremalnie ryzykowne. Czemu więc Nawalny liczył na to, że wyjdzie żywy i zdrowy z łagru? Czy miał od kogoś gwarancje bezpieczeństwa? I jak to możliwe, że mógł tweetować z więziennej celi? Kto mu na to pozwalał? Całkiem realny wydawał się scenariusz, że po oficjalnej śmierci Putina Nawalny zostanie wypuszczony z więzienia i wyznaczony przez bezpiekę na przywódcę nowej Rosji. I jako nowy car oszuka świat, że Rosja wyzbyła się imperialnych ambicji. Wróci do dawnych biznesów z Niemcami i Zachodem, a Ukraina i nasz region zostaną poświęcone na ołtarzu nowego resetu. Ten scenariusz właśnie został odsunięty na bok.

Śmierć Nawalnego w więzieniu może oznaczać, że Rosja nie chce żadnego resetu. Chce kontynuować wojnę i palić mosty w relacjach z Zachodem. Chce być coraz bardziej izolowanym krajem, mogącym przetrwać dzięki wsparciu Chin, Korei Płn. oraz Iranu. Władze Rosji właśnie cofnęły zegar historii.


Przeczytaj też:

Jak zrozumieć rosyjskie elity?

Co łączy agresywną politykę zagraniczną Kremla, gigantyczny wypływ bogactwa do rajów podatkowych, korupcję i represje wobec opozycji? To kodeks etyczny hermetycznego kręgu elit władzy i biznesu.

Wybory do Dumy. Zwycięstwo Putina czy sukces opozycji?

W wyreżyserowanym spektaklu wyborczym bezapelacyjne zwycięstwo odniosła partia władzy - Jedna Rosja. Zgodnie z kremlowskim scenariuszem w parodii głosowania nie wzięła udziału opozycja. Czyżby? Jeśli bliżej przyjrzeć się wynikom i zestawić rezultat z politycznymi realiami, głównym wygranym jest s...

Egzekucja Putina. Aleksiej Nawalny „katem”?

Przebieg ukraińskiej wojny daje nadzieję, że ktoś w końcu zastąpi mordercę raniącego Buczą estetyczne zmysły Europy. Problem w tym, że na rosyjskim firmamencie nie widać personalnej alternatywy dla zbrodniarza. Jedyny kandydat siedzi w łagrze. Mowa oczywiście o Aleksieju Nawalnym.

Nowa swastyka

Swastyka ewoluuje od ponad 10 tys. lat. Zawsze miała pozytywne znaczenie, aż do 1935 kiedy stała się najbardziej znienawidzonym symbolem w historii. Rosjanie podtrzymują jego treść symboliczną.

Dintojra kremlowskiej mafii

Ostatnie samobójstwa kremlowskich oligarchów nie są dziełem przypadku. Putin rozpoczął mafijną dintojrę, bojąc się utraty władzy i życia. Zważywszy na fatalny przebieg wojny oraz gospodarczą katastrofę Rosji, to początek czystki, która ma zapewnić Kremlowi bezwzględną lojalność elit reżimu.

Rosyjska strategia. Jak najwyższe straty własne

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainie zastanawia ogromna ilość zniszczonego, a zwłaszcza porzuconego sprzętu rosyjskiej armii. Analitycy tłumaczą fenomen kiepską organizacją, wyszkoleniem, a zwłaszcza dowodzeniem. Jednak odpowiedź jest prostsza. Napastnikom zależy na jak najwyższych stratach...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę