Były prezydent ma sondażową przewagę nad Ronem DeSantisem, swoim głównym republikańskim rywalem, dochodzącą do 30 pkt proc. Dysponuje też bardzo dużymi sumami na kampanię.
30 marca 2023 r., w kilka godzin po tym, jak Trumpowi przedstawiono pierwsze zarzuty federalne, na jego kampanię wpłynęły datki wynoszące ponad 4 mln USD. W pierwszym kwartale zebrała ich łącznie 18,8 mln USD. W drugim kwartale wartość datków zwiększyła się do ponad 35 mln USD. Znaczna większość tych donacji to małe sumy. W pierwszych trzech miesiącach roku przeciętny datek na kampanię Trumpa wynosił tylko 34 USD. Duża liczba takich niewielkich donacji pokazuje jednak, że były prezydent wciąż jest bardzo popularny wśród swojej bazy wyborczej.
Choć niektórzy prognozowali, że imperium biznesowe Trumpa zawali się po jego odejściu z Białego Domu, to nic takiego się nie stało. Według wyliczeń „Forbesa”, w maju 2023 r. jego majątek wynosił 2,5 mld USD. Był on więc taki sam jak w 2020 i 2021 r. (W szczycie z 2015 r. wynosił 4,5 mld USD). Wyraźnie spadł on od 2022 r., gdy wynosił 3,2 mld USD. Ten spadek był głównie skutkiem zmiany wyceny spółki Trump Media & Technology Group stojącej za siecią społecznościową Truth Social. Jej wartość rosła, gdy inwestorzy spodziewali się, że zostanie ona wprowadzona na giełdę w wyniku połączenia ze SPAC (spółką specjalnego przeznaczenia, zbierającą od inwestorów pieniądze na przejęcia) o nazwie Digital World Acquisition Corp. (DWAC). Giełdowy boom na SPAC już jednak minął, DWAC wstrzymała się z decyzją w sprawie fuzji, a planowanemu połączeniu zaczęła się przyglądać Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Inwestycja w media społecznościowe okazała się więc dla Trumpa jak na razie ślepą uliczką.
Były prezydent wciąż jednak zarabia na swoim nazwisku. Według oficjalnych sprawozdań od 2021 r. uzyskał on łącznie 12 mln USD za przemowy wygłoszone na różnego rodzaju konferencjach i uroczystościach. Dostał on m.in. 2,5 mln USD za komentarz przed walką bokserską Evandera Holyfielda i Vitora Belforta upamiętniającą 20. rocznicę zamachów z 11 września 2001 r. Przez ostatnie dwa lata zarobił też co najmniej 13 mln USD na swoich polach golfowych i powiązanych z nimi ośrodkach wypoczynkowych. Zarabia na swoim nazwisku też jego żona Melania. Od 2021 r. otrzymała ponad 1 mln USD wynagrodzenia za przemowy oraz ponad 380 tys. USD opłat licencyjnych od sieci społecznościowej Parler.
Trump dysponuje więc wciąż dużymi aktywami i nadal potrafi przyciągać pieniądze. Może nie tak duże, jak w czasach największej prosperity, ale wciąż poważne. Góruje pod tym względem nad wieloma politykami (choćby nad DeSantisem, który swój majątek ocenia na 1,1 mln USD). Teoretycznie mógłby odejść już na emeryturę. Ma już przecież 77 lat. Czemu więc tego nie robi? Być może tak mocno wierzy w swoją wizję przebudowy USA, że nie chce się wycofać. Możliwe też, że dąży do zemsty nad tymi, którzy mu szkodzili. A może nie jest w stanie się wycofać, bo Departament Sprawiedliwości go ściga?
Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.