Rosja

Koniec obchodzenia sankcji? Zabawa w kotka i myszkę przyspiesza

Unia Europejska zaciska wokół Rosji gospodarczą pętlę. Właśnie wypchnęła Moskwę ze „środkowoazjatyckiej karuzeli przemytniczej”. Uszczelnienie restrykcji wpływa także na rosyjski eksport, czego przykładem jest malejąca opłacalność produkcji i wywozu zboża. 

Robert Cheda
Foto: Michal Paulus | Dreamstime.com

W czasie gdy Polska walczy z białoruskim desantem śmigłowcowym, a Polacy szukają zagubionych rakiet, ewentualnie zapalników, UE zamyka jeden z największych kanałów przemytu towarów objętych sankcjami. Od 1 września państwa członkowskie Unii zacznie obowiązywać całkowity zakaz tranzytu towarów, które trafiają do Rosji poprzez państwa trzecie. Oczywiście nie wszystkie, tylko z najbliższego sąsiedztwa. Precyzyjnie chodzi o blokadę pseudo-eksportu do posowieckich republik Azji Środkowej: Kazachstanu, Uzbekistanu i Kirgistanu oraz kaukaskich: Gruzji i Armenii. To koniec popularnego schematu, dzięki któremu sprzęt elektrotechniczny oraz kompletne urządzenia mechaniczne zgodnie z fikcyjną dokumentacją trafiły na obszar posowiecki. W rzeczywistości były odsprzedawane przez łańcuchy lokalnych firm odpowiednikom z Rosji, bo to ona była końcowym przystankiem tzw. równoległego importu. O tym, że problem jest, a miejmy nadzieję, że był niebagatelny, świadczy jego wielkość szacowana w skali rocznej na ponad 25 mld dol.

Co interesujące, bo jak wiadomo, do handlu trzeba dostawcy i nabywcy, Bruksela doskonale wiedziała o istnieniu takiego procederu niezgodnego z duchem wartości europejskich i literą kolejnych pakietów sankcji. Trudno ukryć fakt, że około połowa strumienia eksportowego Zjednoczonej Europy z przeznaczeniem dla państw Kaukazu i Azji Środkowej osiadała w Rosji. Eurobiurokraci ukuli nawet na wzór manipulacji VAT-em termin „euroazjatyckiej karuzeli tranzytowej”. Przeważała jednak chęć uniknięcia gospodarczego szoku w UE i tak cierpiącej z powodu antyrosyjskich sankcji. Dla przykładu straty wynikające z pozostawienia mienia europejskich firm w Rosji wyniosły ok. 100 mld euro. Dlatego Komisja Europejska wybrała wariant stopniowego uszczelniania sankcji, co przy okazji ich 11 pakietu ogłosiła Ursula von der Leyen. Od początku pętla sankcji tranzytowych na szyi Putina i tak się zaciskała, bowiem Polska i Litwa wyprzedziły decyzyjnie KE. Jeśli na początku roku UE zablokowała handel materiałami podwójnego zastosowania, to od czerwca Warszawa i Wilno nie przepuszczały przez swoje granice towarów objętych sankcjami z kodami wskazującymi na odbiór w państwach posowieckiej Azji. Natomiast Łotwa pozostawała otwartym kanałem tranzytu do Rosji.

Kluczowe pozostaje jednak zachowanie Turcji, która pełną garścią korzystała z udziału w rosyjskim imporcie równoległym. Choć od pewnego czasu robi firmom z Rosji faktyczne problemy. Od wiosny Ankara nie dopuszcza do bezpośredniego tranzytu produktów objętych sankcjami. Chyba że tureckie firmy logistyczne przepakowują towar i jako własny dostarczają rosyjskim kontrahentom, ewentualnie przekierowują transport do Kazachstanu, Armenii, Gruzji czy też Uzbekistanu. A to czyni handel niezwykle kosztownym. Ze względu na wydłużenie trasy i udział kilku pośredników ceny towarów wzrastają o 10–40 proc. Oczywiście Turcja nie blokuje towarów europejskich z powodu sankcji, tylko z protekcjonizmu. Zwiększa w ten sposób eksport własnej produkcji do Rosji.  

Decyzja o zablokowaniu dotychczasowych kanałów tranzytowych jest kluczowa właśnie z tego powodu. Każdy dodatkowy kilometr i kolejna granica czynią faktyczny przemyt coraz mniej opłacalnym. Paradoksalnie świadczy o tym wpływ sankcji na rosyjski eksport zbożowy. W zeszłym roku Rosja zebrała 156 milionów ton zbóż, wyeksportowała 60 mln ton, z czego 48 mln ton stanowiła pszenica. Tegoroczne prognozy mówią o rekordowym urodzaju. Tyle że bardzo poważnie wzrosły koszty wywozu. Z tego powodu rentowność producentów zbóż spadła o połowę (z 333 mld rubli w 2021 r. do 130 mld rubli w 2022 r. Kolejnym dowodem ubożenia rosyjskich farmerów jest spadający popyt na importowane maszyny rolnicze. Zajęci wagnerowcami nie zauważamy, że międzynarodowe restrykcje odnoszą skutek, przyspieszając negatywne procesy w bodaj ostatnim rentownym sektorze rosyjskiej gospodarki.


Przeczytaj też:

Czy powstanie światowa koalicja zbożowa?

Jeśli brytyjsko-litewska inicjatywa zbrojnego odblokowania zboża składowanego w Odessie znajdzie pozytywny finał, Rosję czeka podwójna klęska.

Chiny kolonizują Rosję

Media przekazały Rosjanom dwie informacje, w tym obie złe. Nie kupią elektroniki na chińskich chipach, ale za to będą musieli pić chińskie piwo.

Rosja. Nieoczywiste skutki wojny

Pytanie, czy i kiedy zachodnie restrykcje przyniosą skutek, przysłania fatalną kondycję Rosji. Tymczasem, jak w dreszczowcu Alfreda Hitchcocka, dramatyczny finał dopiero przed nami. Tragiczne rezultaty wojny będą latami dręczyły poddanych Putina.

Jak powalić Rosję na kolana?

W ostatnich dniach światowe media koncentrowały uwagę na przecieku z Pentagonu. W tym samym czasie z powodu ataku cybernetycznego stanął rosyjski handel zagraniczny. W warunkach sankcyjnego deficytu zatrzymanie importu to dotkliwy cios w nastroje społeczne.

Haishenwai - nowy port na mapie Chin

Trudno znaleźć bardziej symboliczny dowód na schyłek rosyjskiej państwowości. Kiedyś potężne imperium, które dokonywało rozbiorów państw sąsiednich, teraz samo oddaje zrabowane terytoria. Przed naszymi oczami historia zatacza koło, a Rosja się kurczy. Dalekowschodni Władywostok wraca do...

Wirtualne sankcje?

Rosyjski sektor e-commerce obchodzi sankcje. Sprzedawcy detaliczni nadal swobodnie obracają sprzętem takich marek jak iPhone, Samsung, PlayStation, Xbox czy Nintendo. I chociaż cały świat z wymienionymi markami na czele od lat składa hołd wszystkiemu, co wirtualne, to należy zastanowić się, czy n...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę