Naczelna Rada Aptekarska przymierza się właśnie do wprowadzenia długo oczekiwanych zmian w Kodeksie Etyki Aptekarza RP. I najwyższa ku temu pora, gdyż niektóre figurujące w nim zasady są przestarzałe, absurdalne, godzące w wolność słowa, a nawet potencjalnie niebezpieczne dla pacjenta. Najbardziej oczywisty przykład? Zakaz krytykowania przez farmaceutę jakichkolwiek zaleceń udzielonych klientowi przez lekarza.
Art. 11 wspomnianego kodeksu – „Aptekarz nie może wobec pacjenta wypowiadać opinii dyskredytujących terapeutyczne postępowania lekarza, podważających zaufanie do apteki jako instytucji, a także krytycznych uwag dotyczących produktów leczniczych” – być może brzmiałby groteskowo i zasługiwał na podsumowanie cynicznym uśmiechem, gdyby nie to, jak poważne zagrożenie w gruncie rzeczy on stwarza dla ludzkiego zdrowia oraz życia. Fakt, że przy okazji godzi on również w konstytucyjnie gwarantowaną wolność słowa, również nie pozostaje bez znaczenia. Oczywiście autorzy tego przepisu zapewne szczerze kierowali się dobrymi intencjami. Prawdopodobnie wyszli z założenia, że lekarz jest jednak – przy całym szacunku dla również trudnego i odpowiedzialnego zawodu farmaceuty – lepiej przygotowany merytorycznie do świadczenia pacjentowi porad oraz pomocy medycznej. Zasadniczym błędem jest jednak w takim przypadku generalizowanie. Żaden lekarz nie jest alfą i omegą, co potwierdzają wcale nie sporadyczne doniesienia o wypadkach błędów lekarskich, a także nieraz niezwykle tragicznych ich konsekwencjach. Nie bez przyczyny nad najtrudniejszymi przypadkami zbierają się całe konsylia lekarskie, gdyż w niektórych szczególnie skomplikowanych sytuacjach opinia jednego specjalisty jest zwyczajnie niewystarczająca. Prawdę tę uświadomiła sobie ostatnio najwyraźniej także Naczelna Rada Aptekarska, która planuje usunąć z kodeksu ten kontrowersyjny przepis. Zmiana wejdzie w życie w przyszłym roku. Po nowelizacji farmaceuta będzie dysponował swobodą w wyrażeniu konstruktywnej i uzasadnionej krytyki, której treść będzie oparta na jego wiedzy oraz zdobytym doświadczeniu. Warto tutaj oczywiście zaznaczyć, że nie tylko przecież farmaceuta powinien mieć prawo do wypowiedzi, ale również pacjent do zapoznania się z odrębną opinią w danej kwestii. Pacjent jest wolnym człowiekiem i z pozyskaną wiedzą uczyni, co zechce. Czy ostatecznie postąpi zgodnie ze wskazówkami lekarza, czy swojego farmaceuty, czy też postanowi skonsultować się dodatkowo z innym lekarzem – to już jego decyzja. Odbieranie mu takiej możliwości jest nie tylko potencjalnie groźne dla jego zdrowia, ale zwyczajnie nieetyczne i sprowadzające dorosłego człowieka do roli dziecka, które ma słuchać tylko i wyłącznie swoich rodziców; koniec kropka.
Zmiany w kodeksie na tym jednak się nie zakończą. Naczelna Rada Aptekarska pragnie bowiem gruntowanie zbadać niełatwy temat reklam poświęconych farmaceutykom. Nowy kodeks doprecyzuje, jakie konkretne działania można definiować jako partycypacja farmaceuty w kampanii reklamowej danego leku. Zabieg ten pozwoli wyeliminować praktyki, które mogą naruszać zaufanie pacjentów do swoich aptekarzy. Kolejna nowość będzie polegała na tym, że przepisy kodeksu zostaną rozciągnięte także na tych farmaceutów, którzy wykonują swoją pracę w miejscu innym niż apteka – np. w produkującej leki korporacji. Dotychczas bowiem Kodeks Etyki Aptekarza – jak sama jego nazwa wskazuje – podporządkowywał sobie przede wszystkim pracowników aptek.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że impulsem, który doprowadził do wcielenia w życie przedmiotowych zmian, była pandemia. To właśnie ona stała się katalizatorem, który raz na zawsze odmienił obraz farmaceuty w oczach społeczeństwa. Postrzegani poprzednio głównie jako sprzedawcy leków, w trudnych latach epidemii farmaceuci udowodnili, że znakomicie sprawdzają się także w innych, znacznie bardziej wymagających rolach. Czy np. 5 lat temu komukolwiek z nas przyszłoby do głowy, że rzeczą absolutnie powszechną i normalną staną się prowadzone w aptekach szczepienia? Przykre, że dopiero koronawirus pomógł nam należycie docenić ten niezwykle ważny i szlachetny zawód farmaceuty.
Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.