Aborcja

Rejestr ciąży kobietom

Rejestr ciąż, w sprawie którego rozporządzenie podpisał minister Niedzielski, w normalnym kraju nie jest niczym złym. Niestety w Polsce będzie miał do niego dostęp generalny inkwizytor Zbigniew Ziobro.

Tomasz Nowak
Foto: Marysmn | Dreamstime.com

22.10.2020 Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł, że ustawa „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” jest niezgodna z Konstytucją w części powołującej się na przesłankę embriopatologiczną. Trybunał uznał, że nie można powoływać się na przyczynę, jaką jest „badanie prenatalne lub inne przesłanki medyczne, które wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Aborcja stała się praktycznie niedopuszczalna w Polsce.

Kobiety, które żądały prawa do bezpiecznych i legalnych usług aborcyjnych, natychmiast wyszły na ulice z serią wielotysięcznych protestów. Te na rządzie nie zrobiły specjalnego wrażenia, może z wyjątkiem Jarosława Kaczyńskiego, który swoja „willę” na Żoliborzu kazał otoczyć kordonami policji mającej zapewnić mu bezpieczeństwo.

Zareagował też główny prokurator krajowy, minister Ziobro, pisząc na Twitterze: „W związku z bezprecedensową eskalacją zachowań przestępczych wymierzonych w osoby wierzące, włącznie z zastraszaniem, niszczeniem i bezczeszczeniem miejsc kultu religijnego, poleciłem podległym prokuratorom objęcie nadzorem prowadzonych w tych sprawach postępowań”.

Prokuratura ostro wzięła się za polowanie na czarownice. Prokuratorzy nie obawiają się przekraczania uprawnień, żądają wglądu do dokumentacji medycznej, ścigają lekarzy, pośredników, a nawet handlarzy tabletkami „dzień po”. Oskarżają także partnerów kobiet, stawiając im zarzuty nakłaniania do aborcji. Liczba spraw prowadzonych przez prokuratorów związanych z aborcją wzrosła, a kolejne kobiety którym nie udzielono pomocy umierają.

Przeciwnicy aborcji zacierają ręce i posapują z zadowolenia. Cały czas twierdzą, że aborcja to morderstwo, chociaż wielu z nich jest jednocześnie zwolennikami kary śmierci (taki psikus w myśleniu pro life). Nie oczekują jednak, że kobiety po aborcji zostaną stracone, ani nawet dożywotnio umieszczone w więzieniach. Dziś ta pogubiona w swym myśleniu grupa dostała nowe narzędzie służące prześladowaniu kobiet. Minister Adam Niedzielski podpisał dokumenty o rejestrowaniu ciąż.

„Katalog danych zbieranych przez personel medyczny został poszerzony o alergie, ciała obce, grupę krwi oraz o fakt bycia w ciąży. Należy podkreślić, że rozporządzenie nie tworzy żadnych rejestrów, a jedynie poszerza system raportowania” – powiedział w piątek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Na pytanie zadane przez dziennikarza o możliwość wglądu do dokumentacji medycznej odpowiedział, że jest ono w gestii wyłącznie pacjenta i lekarza, ale wycofał się rakiem z odpowiedzi, czy wgląd będzie miała też prokuratura. Bo w normalnym praworządnym kraju taki rejestr nie byłby niczym złym, zresztą w wielu jest prowadzony, ale u nas to minister Ziobro steruje prokuraturą. To zupełnie zmienia perspektywę, bo dzięki rejestrowi inkwizytor z prokuratury zawsze będzie mógł zweryfikować, czy kobieta była w ciąży i czy ją donosiła, a to otwiera możliwość dochodzenia, procesu i w konsekwencji stosu.

Posłanka Lewicy Anna Dziemianowicz-Bąk na Twitterze skomentowała: „Rejestr ciąż w kraju z niemal całkowitym zakazem aborcji przeraża”. Przerażające jest to, że dzięki niemu, na przykład, kobiety nie będą mogły wyjechać za granicę, żeby w bezpiecznych warunkach dokonać aborcji, bo zostały odnotowane na liście ciężarnych. Pozostanie im baba-znachorka, która poda podejrzany preparat imitujący naturalne poronienie, albo druciany wieszak. Od dziś kobiety muszą pamiętać, że jeśli ciąża zniknie z rejestru bez naturalnej przyczyny (choć może i z naturalną – to bez znaczenia), to o 6 rano do drzwi zapukają umundurowani na czarno wysłannicy głównego inkwizytora Zbigniewa Ziobro.


Przeczytaj też:

W czerwieni jest Ci do twarzy

Kobieta w społeczeństwie jest nieprawdziwa i nie istnieje. Została skonstruowana według schematów ideologicznych, pozlepiana z założeń, paradygmatów, które kreują także przestrzeń, w której się porusza.

Moja ciąża

Pomysł wprowadzenia obowiązku rejestracji ciąży w systemie Informacji Medycznej – powinnyśmy bać się bardzo, czy tylko trochę?

Błędy lekarzy przykrywa ziemia

Sentencja ta, znana od starożytności, jest jedną z pierwszych, jakie muszą przyswoić świeżo upieczeni studenci medycyny. Trudno jest negować ukrytą w niej gorzką prawdę. I chociaż bez wątpienia karą za błędy są dla każdego wrażliwego medyka dożywotnie wyrzuty sumienia, to obecnie Ministerstwo Spr...

Początki końca państwa polskiego

było ciepło, świeciło słońce, siedziałam na zewnątrz w altance pijąc kawę. przez ostatnie kilka miesięcy jakoś zaczęłam zwracać większą uwagę na politykę i to co się w niej dzieje; nagle wzrosła liczba homofobicznych wypowiedzi, zaostrzyła się propaganda kościoła, z każdej strony było coraz gorzej.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę