Prawo spadkowe

Wolnoć Tomku już nawet nie w swoim domku

Sąd postanowił zlekceważyć decyzję zmarłej kobiety i przyznał połowę spadku po niej synowi, który został wcześniej przez nią wydziedziczony. Wydawać by się mogło, że czasy komuny, kiedy swobodne zarządzanie majątkiem stanowiło fikcję, już dawno minęły i że wola osoby zmarłej powinna być chociażby z powodów czysto etycznych traktowana bardzo poważnie. Jak jednak widać, niestety w naszym kraju nie mamy gwarancji, że przynajmniej po śmierci nasze zdanie będzie dla państwa cokolwiek znaczyło.

Zofia Brzezińska
Foto: Adobe Firefly

Kodeks cywilny nie pozostawia w tych kwestiach wątpliwości: spadkodawca dysponuje pełną dowolnością w zakresie rozporządzania swoim majątkiem na wypadek śmierci. Prawo roztacza jednak nad bliskimi (zstępnymi, małżonkiem oraz rodzicami) spadkodawcy parasol ochronny w postaci prawa do zachowku. Istnieją jednak ludzie, których naganna postawa wobec zmarłego sprawiła, że nie zasługują oni i nie powinni otrzymać nawet zachowku. Sposobem na pozbawienie ich tej formy zysku jest wydziedziczenie, które może nastąpić w kilku sytuacjach.

Najpopularniejszą przesłanką jest uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Ponadto wystarczającą podstawą do wydziedziczenia jest umyślne przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci spadkodawcy lub jego osób najbliższych. Ustawodawca stwarza też możliwość pozbawienia prawa do zachowku w przypadku postępowania uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Osoba wydziedziczona traktowana jest tak, jakby nie dożyła otwarcia spadku.

Ustawodawca stoi jednak na stanowisku, że sprawiedliwość wymaga wysłuchania racji obu stron. Dlatego osoby, które nie zgadzają się z powodami wydziedziczenia i uważają je za niesłuszne, mają możliwość zawalczyć o zmianę tej decyzji i otrzymanie zachowku. Całkiem realny jest przecież scenariusz, w którym spadkodawca chce odebrać im prawo do zachowku z błahego powodu, zasłaniając się pretekstem w postaci przesłanek ustawowych. Narzędziami służącymi do osiągnięcia celu mogą okazać się w tym przypadku: podważenie wydziedziczenia lub też wniosek o stwierdzenie nieważności całego testamentu (skoro cały dokument zostanie uznany za nieważny, to również jego część dotycząca wydziedziczenia, a wydziedziczyć można tylko i wyłącznie poprzez testament). Drogą do wykazania swojego prawa do zachowku może być także udowodnienie, iż spadkodawca zdążył przebaczyć wydziedziczonemu.

Jak więc widać na powyższych przykładach, spadkobierca nie jest zupełnie bezbronny i ma możliwość  powalczyć o zachowek. Zasadą nadrzędną pozostaje jednak fakt, iż ta inicjatywa musi wyjść od niego. Bulwersującą i zupełnie nieuzasadnioną okolicznością jest zastępowanie go w tej roli przez sąd, który – w przedmiotowym przypadku – wykroczył poza swoje kompetencje, traktując testament zmarłej jako nieważny. Ewidentnie zlekceważył legalny dokument i postąpił zgodnie z zasadami dziedziczenia ustawowego, które nie powinno być stosowane w sytuacji, gdy zmarły pozostawił testament. To jaskrawe naruszenie prawa skłoniło do interwencji nawet Rzecznika Praw Obywatelskich, który wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Pozostaje mieć nadzieję, że był to tylko incydentalny przypadek będący skutkiem niedopatrzenia, a nie znak nadciągającej w sądownictwie tendencji do samowolki dopuszczającej ignorowanie treści ważnych dokumentów.


Przeczytaj też:

Podatki Cię rozwiercą, gdy zostaniesz spadkobiercą

Chociaż słysząc o spadku z zagranicy, chętnie wyobrażamy sobie zalane słońcem wille nad ciepłymi morzami, to takie dary od losu często niosą ze sobą też mniej kuszące akcesoria w pakiecie, jak chociażby dodatkowy i to wcale nie mały podatek.

Nie dla psa kiełbasa, nie dla partnera spadek

Rządowy projekt nowelizacji Kodeksu cywilnego przewiduje zmiany w katalogu uprawnionych do dziedziczenia, w tym ograniczenie kręgu spadkobierców należących do trzeciej grupy wyłącznie do dziadków, wujów, stryjów, ciotek i stryjenek spadkodawcy oraz ich dzieci. Tradycyjnie zignorowano partnerów – ...

Z wzajemnością zawsze lepiej…

…nie tylko kochać, ale też sporządzać testamenty. Czym jest testament wzajemny, który cieszy się w Polsce coraz większym zainteresowaniem?

 Testamenty i darowizny – bez tabu

Święta Wielkanocne już za nami. Przez polskie domy przetoczyły się huragany kontrowersyjnych tematów, zagorzałych dyskusji religijnych i politycznych, a także wnikliwych śledztw oraz dociekań odnośnie do cudzych ślubów i cudzych dzieci. Do grona „niezręczny...

„Umrzeć – tego nie robi się kotu”

Mistrzyni Wisława Szymborska miała rację. Śmierć opiekuna to jedno z najbardziej traumatycznych doświadczeń, jakie może przytrafić się zwierzęciu. Jest także druga strona medalu, gdyż i właściciele zwierzaków odczuwają często strach na myśl o tym, jaki los spotka pupila p...

Wreszcie coś dla polskich rodzin: fundacja sukcesyjna

Dopiero na kilka miesięcy przed końcem drugiej kadencji rządów PiS uruchomił ważny instrument polityki prorodzinnej. Tym razem dla tych, którzy sami coś osiągnęli.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę