Piękna żona znanego polityka, modelka, celebrytka ucieka spod skrzydeł męża by samemu zmieniać politykę w kraju. Niepokorna młoda kobieta sama w walce o Polskę. Brzmi jak zajawka kolejnego zdecydowanie nie najlepszego serialu TVN, ale nie, to tylko image nowej „siły” na scenie politycznej poważnego 40 mln państwa.
„Mam dość” to nowe ugrupowanie polityczne, którego liderem i wydaje się że jedynym członkiem jest żona ministra bez teki Łukasza Schreibera, Marianna. Cały projekt jest od początku kontrowersyjny albo nawet podejrzany. Marianna, weteranka „Top Model”, wręcz spływa klimatem perlistych śmiechów prowadzących dzień dobry TVN. Nawet logo tego tworu partiopodobnego wygląda jak element serialu w typie „Brzyduli”, niezbyt ładne, krzykliwe i bez pomysłu. Wygląda to tak, jakby tę siłę polityczną wykrawano pod gust niezbyt wymagających koneserów telewizji. Nie byłoby to samo w sobie złe, gdyby nie to, że powiązania Pani Marianny coraz częściej pojawiają się w mniej lub bardziej zawoalowanej formie w oficjalnym przekazie partii.
Nawykliśmy w Polsce do partii bez żadnych poglądów. Mamy Platformę Obywatelską, największą partię opozycyjną, która już nawet nie ukrywa, że ich programem jest przejęcie władzy i wymyślenie czegoś na szybko. Mamy PSL, która ma poglądy takie, jakie akurat ma koalicjant. Polscy wyborcy mają dużą tolerancję na zgniłą bezideowość. „Mam dość” to ideowy rollercoaster deklaracji, które muszą się wykluczać nawet w oczach mało wymagających widzów politycznego cyrku. Partia już miała być socjalistyczna, chadecka, progresywna, katolicka, umiarkowanie konserwatywna. Ostatnim forsowanym przekazem partii Marysi Schreiber jest niekrzyczenie na PiS słów niecenzuralnych, na które bezsprzecznie zasługują. Namawiają do porozumienia ponad podziałami dla Polski, idea światła jak pragnienie pokoju na świecie przez kandydatkę na miss.
Nie ma sensu rozmawiać o przyszłości Polski ani komunikować się ponad podziałami. Dyskusja jest cechą typową dla ustroju demokratycznego, a jak wszyscy świadomi politycznie ludzie widzą, PiS odpycha polską tratwę od demokratycznych brzegów w stronę sztormów absurdu i zamordyzmu. Partia Marianny Schreiber coraz bardziej przypomina pisowską przybudówkę, progresywne skrzydło Prawa i Sprawiedliwości. Prawi i sprawiedliwi mają nikłe poparcie wśród młodszych wyborców – nie mają dla nich oferty. Krzyczenie o zdrajcach, ubekach i wspominanie czasów Solidarności do nich nie przemówi, tak samo jak moherowa kościołkowość. Filary „pisizmu” są skrojone pod ludzi 40+, a mam nadzieję, że pod jeszcze starszych. Żeby zebrać trochę młodszych wyborców, trzeba zluzować z konserwatyzmem i dać im coś, co będzie dla nich atrakcyjne. Czymś takim wydaje mi się, że miał być projekt Marianny Schreiber. Sama nazwa „Mam dość” wygląda jak coś, co wymyśliłby stary człowiek pod swoje wyobrażenia młodzieży.
Nie wieszczę temu ugrupowaniu świetlanej przyszłości. Będzie wegetować na rubieży sceny politycznej, by przed wyborami zintensyfikować kampanię, zdobyć zawrotne kilka procent i nie wejść do sejmu. Taki smutny koniec nadal się zamordystom opłaca, „Mam dość” będzie mogło być poligonem do sprawdzania poparcia dla różnych koncepcji prowadzenia polityki, co już widać po tym, jak często zmieniają deklaracje ideowe. Taki układ jest nadal bardzo opłacalny dla PiS, „Mam dość” nie zabierze im wyborców, odbierze ich Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i ewentualnie Hołowni. Następne wybory na pewno będą miały bardzo ciężką atmosferę, w której walka będzie toczyć się o każdy procent poparcia, „Mam Dość” wyciągnie choć trochę ze wspólnego koszyka. Będę z uwagą obserwował działania Pani Marysi, głównie dlatego, że lubię absurdalne komedie, ale też dlatego, że niestety w finale może się okazać, że to jednak był komediodramat.
Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.