Kanał „Odrodzenie Komunizmu” jest prowadzony przez Michała Nowickiego, syna byłej wicemarszałkini Sejmu Wandy Nowickiej. Wiele lat temu był on zaangażowany w prowadzenie niszowego komunistycznego portalu „Lewica Bez Cenzury”, w którym przekonywano, że polscy oficerowie w Katyniu słusznie zostali rozstrzelani, piętnowano Piotra Ikonowicza niemal jako kapitalistycznego wyzyskiwacza i zamieszczono wierszyk, w którym porównywano byłą wicepremier Izabelę Jarugę-Nowacką do maciory. To było najbardziej komunistyczne ekstremum, jakie można było znaleźć w polskojęzycznym internecie. Kanał „Odrodzenie Komunizmu” jest mniej radykalny, ale też można znaleźć na nim filmy o tytułach takich, jak „Kłamstwo katyńskie Josepha Goebbelsa”.
Korwin wystąpił u towarzysza Nowickiego i „tłumaczył, co się zdarzyło w Buczy”. Narzekał też na socjalizm. Mówił, że obecnie jest on większy w Polsce niż w PRL. Po czym przeszedł do tłumaczenia się, dlaczego przez wiele lat należał do Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Narzekać na socjalizm u komunisty? No cóż, komuniście też nie podoba się obecny ustrój – bo dąży on do bardziej radykalnego upaństwowienia wszystkiego. Tak jak Korwin narzeka, że socjalizm jest we wszystkich krajach na Ziemi (poza Rosją, Białorusią i Chińską Republiką Ludową – bo tam ponoć panuje „prawdziwy wolny rynek”), tak samo młody, uniwersytecki komunista będzie narzekał, że ZSRR, maoistowskie Chiny, Korea Północna i Kambodża pod rządami Czerwonych Khmerów nie były krajami „prawdziwie komunistycznymi”. Korwin może więc się spotkać z komunistą i wspólnie pojojczyć na socjalistyczne USA. Filmiki z tym jojczeniem z pewnością przyciągną wielu miłośników patostreamingu, co przełoży się na mnóstwo „kliknięć” w reklamy kontekstowe. Koncern Alphabet (Google) przeleje później towarzyszowi Nowickiemu część pieniędzy z reklam na konto, po to, by mógł on sobie znów ponarzekać w necie na kapitalizm i kupić t-shirt z Che Guevarą, Mao czy innym patafianem.