Edukacja

­­­Sex edukacja to nie serial

Wiedza o seksualności człowieka jest w przypadku wielu dzieci przygnębiająca. Wszystko wskazuje na to, że przygnębiająca jest też w przypadku niektórych ministrów.

Tomasz Nowak
Foto: Sandra Levien | Dreamstime.com

Seks to w Polsce temat tabu. O seksie, mimo że uprawiają go prawie wszyscy dorośli ludzie, mówić nie wypada. Temat jest tak problematyczny, że z własnymi dziećmi mającymi 13–14 lat na ten temat rozmawia zaledwie 14% rodziców. Dowodzą tego badania przeprowadzone na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Z tych samych badań wynika, że 42% uczniów jest niezadowolonych z poziomu edukacji szkolnej. Oznacza to, że uczniowie oczekują tej wiedzy, oczekują większego zaangażowania rodziców i instytucji edukacyjnych w jej poszerzaniu.

Wiedza uczniów pochodzi więc z niesprawdzonych źródeł. Czasem dowiadują się czegoś od rówieśników, czasem obejrzą film pornograficzny, a czasem podsłuchają dorosłych albo usłyszą od katechety. Owocuje to nagromadzeniem mitów, półprawd i zwyczajnych bzdur, które nigdy nie powinny trafić do ich głów.

– Bzdury, które dzieci uważają za prawdę są nieprawdopodobne – opowiada mi pewna wolontariuszka-seksedukatorka, która pracuje w domach dziecka (nie podam jej nazwiska, bo to przy rządach sami wiecie kogo mogłoby być dla niej i jej pracy zwyczajnie niebezpieczne). – Dzieciaki opowiadają o możliwości zajścia w ciążę po użyciu ręcznika, którym wycierał się chłopak, czy podczas uprawiania seksu w trakcie pełni, ale także o tym, że w ciążę nie zachodzi się, gdy seks uprawiamy w pozycji stojącej, gdy jest uprawiany w trakcie menstruacji, albo gdy w trakcie stosunku na pępku umieści się czosnek. Za metodę antykoncepcyjną uważają wypicie szklanki ciepłego mleka, ale także płukanie pochwy Coca-colą po stosunku. Mało, nic nie wiedzą o fizjologii. Twierdzą na przykład, że połknięta sperma może wypłynąć z moczem i stać się przyczyną zajścia w ciążę. To nie są żarty – mówi moja rozmówczyni – oni naprawdę tak uważają. Młodzi ludzie, z którymi rozmawiam, nie mają pojęcia, że seks musi odbywać się za zgodą, a nie pod przymusem, nie wiedzą nic o molestowaniu ani wykorzystywaniu seksualnym. O tym, że zachowania homoseksualne są normalne i część ludzi tak ma nawet nie wspominam, bo wiele z tych dzieci twierdzi, że można się nimi zarazić i że można je leczyć. Świadomość płci to dla nich w ogóle tabula rasa. Tymczasem minister edukacji Przemysław Czarnek, dla którego edukacja seksualna najwyraźniej też jest tabula rasa, stwierdził w Polskim Radiu, że edukatorzy seksualni, wspierani przez takie osoby jak posłowie Platformy czy Lewicy, robią wodę z mózgu dzieci. Twierdzi, że to jest podłe, bo „jak się dziecku robi wodę z mózgu, to później powinno się brać odpowiedzialność za te wszystkie próby samobójcze, za problemy psychologiczne dzieci, bo one wynikają właśnie z tego, że dzieci są demoralizowane przez ludzi, których my nie chcemy wpuszczać do szkoły”.

Minister edukacji wydaje się być wyraźnie przeciwny seksowi i seksualności w ogóle. Problem jednak polega na tym, że wbrew jego rojeniom o „niewiastach cnotliwych”, dzieci muszą wiedzieć kilka rzeczy o seksie i powinien być to znacznie szerszy zakres materiału, niż udało się opanować w 45-letnim życiu profesorowi Przemysławowi Czarnkowi.


Przeczytaj też:

Ja jestem Kowalski!

Trudno powiedzieć, z których Kowalskich pochodzi Janusz Kowalski, ale wszystko wskazuje na to, że jego protoplastą był Roch Kowalski z Korabiów Kowalskich, o którym Sienkiewicz pisał, że „mógłbyś waszmość jego koniowi perswadować, bo dalibóg, nie wiem, który głupszy”.

Polowanie na rozum

In vitro to zbrodnia i „hodowla ludzi”, obdarzenie miłością osoby tej samej płci to grzech i obraza boska, ateizm jest skandalem, a za głosowanie na opozycję to z samego dna piekielnego kotła już się człowiek nie wygrzebie. Za to uczestniczenie w kaźni zwierząt jest całkiem spoko. Oto system wart...

Dokąd prowadzi nas PiS?

Słuchając wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, możemy odnieść wrażenie, że Polska jest zagrożona ze wszystkich stron. Nie tylko przez imigrantów i roznoszone przez nich choroby, ale też przez Unię Europejską, osoby homoseksualne, Niemców, inne religie, ideologie, ba, nawet kobiety – czyli, dla prez...

Miłość jest zawsze zwycięzcą

Jakub i Dawid są popularnymi influencerami, którzy kilka lat temu pobrali się na Maderze i od tej pory nie ustają w walce o transkrypcję (wpis do rejestru aktów stanu cywilnego) swojego ślubu w Polsce oraz o prawa mniejszości seksualnych w naszym kraju. W ostatnich dniach dotarli do kolejnego kam...

Hodowla bzdur

Jeśli ktoś sądził, że państwo PiS niczym go już nie zaskoczy – niech sięgnie po najnowszy podręcznik do przedmiotu Historia i Teraźniejszość (HiT). Warto jednak tym razem zamiast tradycyjnej herbaty czy kawy zaparzyć sobie do lektury mocnej melisy. Systemowi nerwowemu z pewnością przyda się wspar...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę