Rosja

Wolna Republika Kaliningradzka

Gdy w 1947 roku Związek Radziecki podpisywał z Polską umowę o przebiegu granic, Stalinowi, który był jej konstruktorem, przyświecała myśl, że Kaliningrad oddzieli republiki bałtyckie od Polski, co ułatwi kontrolę wschodniej rubieży ZSRR. Nawet nie sądził do jakiej sytuacji doprowadzi enklawę wojna Rosji z Ukrainą wywołana przez jego duchowego spadkobiercę. Bo teraz sytuacja zrobiła fikołka i to Kaliningrad został oddzielony od Rosji, a także wszelkich dóbr, w tym dostaw żywności i leków.

Tomasz Nowak
Foto: Der Karlshorster | Foter

W obwodzie kaliningradzkim zapanowała drożyzna jeszcze większa niż ta wywołana przez PiS w Polsce. Jak donosi Wirtualna Polska, zwykły cukier stał się dobrem tak luksusowym, że jest nagrodą w loteriach i konkursach. Można go wygrać w niebagatelnej ilości 200 kg za dostarczenie jednemu z portali unikalnego newsa. Nie wiadomo tylko, czy nagrodę dostarczy organizator, a może trzeba przyjechać z własną paletą.

Ceny również poszybowały w górę. Wspomniany cukier kosztuje podobno 6zł, a przed wojną był tańszy niż w Polsce. Za to jak pączki w maśle żyją rolnicy, którzy hodowali kury, świnie, mieli kawałek sadu czy pola. Dziś sprzedają wszystko na pniu za dowolną cenę. Problem jednak jest, bo jajek na święta będzie za mało, brakuje przecieru pomidorowego, podobno kończy się paliwo na stacjach benzynowych, a niektóre sklepy wprowadziły limity na kaszę gryczaną. Władze miasta Gusiew, szukając rozwiązania problemu deficytu żywności,  udostępniają publiczne tereny mieszkańcom, aby mogli sadzić ziemniaki i uprawiać warzywa na własne potrzeby. Teraz w Gusiewskich parkach zamiast róż będą rosły rośliny okopowe. To bardzo dobrze rokuje przyszłości całego obwodu Kaliningradzkiego.

Co równie przykre dla miliona mieszkańców obwodu, ambasada Polska wstrzymała wydawanie wiz, a Litwa niechętnie widzi u siebie Rosjan – stąd wielokilometrowe kolejki na granicy. W ten sposób Kalinigradczycy zostali uwięzieni we własnej enklawie, a tęsknota za podróżami, choćby do sklepów po polskiej stronie granicy, została. Sklepy to jedno, ale są jeszcze Zakopane, Austria, Włochy... Sezon narciarski na finiszu. Idzie lato, trzeba wakacje zaplanować, a granica zamknięta. W dodatku to paliwo, które się kończy na stacjach... Można by samolotem polecieć, ale z powodu sankcji bilety podrożały kilkukrotnie. Czyli zostaje wypoczynek nad Bałtykiem. Przynajmniej będą mieli blisko.

Z powodu blokady Kaliningradu jego gubernator Anton Alichanow zwrócił się do władz Rosji o stworzenie połączenia promowego z Petersburgiem. To nic, że rejs potrwa 40 godzin, a do pokonania jest 1000 km, przynajmniej da się wyjechać. Przykra wiadomość dla gubernatora jest taka, że NATO właśnie rozpoczęło manewry na Bałtyku, co oznacza, że spore obszary morskie zostaną zamknięte z powodu ostrego strzelania, a promy pływać nie będą miały którędy.

Jest jednak pewne rozwiązanie, które najwyraźniej nie przyszło mieszkańcom obwodu Kaliningradzkiego do głowy. Mogą mianować się republiką separatystyczną, przeprowadzić referendum, ogłosić wybory, wybrać władze i proklamować państwowość niezależną od Federacji Rosyjskiej. Rosja jest zajęta wojną, a poza tym tak samo odcięta od Kaliningradu, jak Kaliningrad od Rosji. Co im zrobią? Pogrożą palcem? W takiej sytuacji wystarczy poprosić państwa sąsiedzkie o nawiązanie stosunków dyplomatycznych, podpisać umowy międzynarodowe i granice otworzą się automatycznie, a z nimi powrócą dostawy. Już nie trzeba będzie hodować kartofli w parku.


Przeczytaj też:

Patriarcha sodomsko-gomorski

Cyryl II, przywódca rosyjskiej cerkwii prawosławnej, jest znany z gorącego poparcia dla wojny na Ukrainie i dla reżimu putinowskiego. Jest on uwikłanym w liczne afery finansowe człowiekiem dawnego KGB. Prawicowe środowiska prawosławne nazywają go – ze względu na jego upodobania seksualne – „patri...

Lepkie rączki kremlowskiego władcy

Nie powinniśmy się dziwić temu, że rosyjscy żołnierze kradną wszystko co popadnie z ukraińskich domów. Przykład przecież idzie z góry. Widzą oni przecież, że ich przywódcy i zwierzchnicy bezkarnie od wielu lat kradli.

Wschodnia dzicz

22 lipca 1944r. w Chełmie opublikowano Manifest PKWN. W rzeczywistości miało to miejsce dwa dni wcześniej w Moskwie, a dokument zatwierdził sam Józef Wissarionowicz Stalin. Manifest stwierdzał, że Krajowa Rada Narodowa jest „legalną tymczasową władzą wykonawczą”, a wszelkie inne ośrodki władzy st...

Ile demokracji trzeba, by zniszczyć demokrację?

Odnieśliśmy takie zwycięstwo, że widać je z Księżyca, a na pewno z Brukseli – tak Victor Orban podsumował triumf Fideszu w niedzielnych wyborach. Reuters sucho podsumował ich wynik jako "miażdżące zwycięstwo", za Atlantykiem zaś Fareed Zakaria mówił o tym, że Węgry stanowią przypomnienie, że demo...

Święte prawo własności? Nie według Rosjan

Rosyjski dekret o braku odszkodowań za naruszenie prawa patentowego umożliwiający obywatelom bezkarne korzystanie z technologii i znaków towarowych, których właścicielami są przedstawiciele „nieprzyjaznych państw”, trudno postrzegać w kategoriach innych niż kradzież.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę