Polska scena polityczna

Baby do garów!

Kobiety to głupie alkoholiczki, które mają siedzieć w domu i rodzić dzieci, a nie decydować – tak wynika z wypowiedzi i działań prominentnych członków PiS. Tymczasem opublikowany właśnie post propagandowy partii twierdzi co innego.

Tomasz Nowak
Foto: Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Polki nie rodzą dzieci, bo za dużo piją, twierdzi pierwszy sekretarz PiS Jarosław Kaczyński. „Jak do 25. roku życia dają w szyję, to nie jest najlepszy prognostyk” – stwierdził podczas wyborczego tournée w Ełku. Kolega pierwszego prezesa RP Przemysław Czarnek, na którego kanale pt. „Polska to nie wstyd” znajdziemy wiele wybitnych treści, wygłosił wykład „O wpływie neomarksizmu na nauczanie o rodzinie” w trakcie Kongresu Ruchu Europa Christi. W swoim wystąpieniu stwierdził: „Idź i pracuj, jeźdź na traktorze, na kombajnie, ucz się, rób karierę. Kariera w pierwszej kolejności, a później może dziecko. Prowadzi to do konsekwencji tragicznych. Pierwsze dziecko rodzi się nie w wieku 20–25 lat, tylko w wieku 30 lat. Jak się pierwsze dziecko rodzi w wieku 30 lat, to ile tych dzieci można urodzić? To są konsekwencje tłumaczenia kobiecie, że nie musi robić tego, do czego została przez pana Boga powołana”. Bo według Czarnka kobieta służy wyłącznie do zajmowania się domem oraz rodzenia dzieci i „nawet dziki o tym wiedzą”, a szkoła ma im wpoić „cnoty niewieście”.

Za to marszałek Ryszard Terlecki jest delikatny, „Powiedziałem tej pani, że jest kretynką, określając w ten sposób jej poziom umysłowy” – stwierdził w rozmowie z krakowskim „Dziennikiem Polskim”. Podkreślił, że określenie, którego użył, było „niezwykle delikatne” wobec zachowania, które go spotkało, a był to „oczywisty przejaw agresji i chamstwa”, bowiem kobieta pozwoliła sobie na krytykę polityka. „Ja zrobiłem to bardzo grzecznie” – zapewnił Terlecki. Z równą kurtuazją odnosił się do kobiet sam prezydent Lech Kaczyński, który jest wszak wzorcem z Sevres członka PiS, gdy na konferencji prasowej w Brukseli nie życzył sobie pytań „od tej «małpy w czerwonym»".

Prawica postanowiła także zatroszczyć się o prawo aborcyjne, czyli zlikwidować taką możliwość i odebrać kobietom prawo do podejmowania decyzji. Wprawdzie cofnęli się po tym, jak 100 tys. kobiet wyszło na ulice, ale od pomysłu nie odstąpili. Policjanci wobec protestujących pań byli wyjątkowo brutalni, używali pałek teleskopowych i gazu. Po jakimś czasie podsekretarz stanu Marcin Horała stwierdził, że „absolutnie nie można powiedzieć, żeby reakcja policji w tej sprawie była zbyt ostra, raczej, jak już, zbyt łagodna”. Bo przecież „baby” same o sobie nie mogą decydować, zrobi to za nie Czarnek, Kaczyński, Terlecki i reszta „starych dziadów”. Na szczęście dla PiS na wysokości zadania stanął uległy Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej i zablokował prawo do aborcji.

A tymczasem z opublikowanego właśnie spotu Kancelarii Premiera dowiadujemy się, że „Polski rząd dba o zdrowie i bezpieczeństwo kobiet i wspiera ich rozwój. Bo Polki to wyjątkowe Europejki”. Doprawdy?


Przeczytaj też:

Rodzina jest wartością najświętszą

Dla prawicy rodzina oparta na związku kobiety i mężczyzny ma tak wielką wartość, że trzeba ją chronić wszelkimi siłami i środkami. Jeśli jakieś dziecko przy okazji ucierpi, to trudno. Takie są koszty.

Nie matura, lecz chęć szczera...

Tegoroczną maturę zdało o 4% więcej osób niż w zeszłym roku, ale zdały ją tak miernie, że może lepiej, aby tego sukcesu nie było.

Wychowanie do cnót niewieścich, i co dalej?

Nowy program edukacyjny w polskiej szkole: wychowanie kobiet do cnót niewieścich, walka z zepsuciem duchowym kobiet, przeciwdziałanie rozbudowie pychy i egoizmu kobiet. Wniosek: odbudowa wizerunku matki Polki – kobiety bez prawa głosu, zamkniętej w domu, dbającej tylko o dobro rodziny. W końcu em...

Seksualizacja zagraża dzieciom?

„Wara od naszych dzieci” – jednym głosem mówią prominentni członkowie PiS. Jednak jeśli chce się kogoś bronić, trzeba rozumieć przed czym. Bo, jak mawiał poeta, trzeba „odpowiednie dać rzeczy słowo!”.

Minister, badania naukowe i kasa

Prawnik, minister Przemysław Czarnek uważa, że badania naukowców zajmujących się historią i socjologią dotyczące holokaustu są wadliwe i szkalujące. Opinię swoją podkreśla silnym argumentem merytorycznym, wstrzymując finansowanie dla PAN.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę