Rozdzielność majątkowa

Będę z Tobą do śmierci – mój majątek nie musi

Intercyza. Zjawisko niegdyś sporadyczne, dziś stały element naszej codzienności. Osoby zamierzające stanąć na ślubnym kobiercu coraz częściej wybierają rozdzielność majątkową, w tym osobne rozliczenia i rzecz jasna  osobne konta bankowe. Na takie rozwiązanie wbrew pozorom nie decydują się wyłącznie starzy miliarderzy.

Zofia Brzezińska
Foto: Dmitry Rodionov | Pixabay

Czyżby rosnąca liczba podpisywanych intercyz, stanowiąca świadectwo bardzo trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość oraz ograniczonego zaufania do drugiej osoby, była znakiem naszych czasów? Z pewnością na taki wynik składa się niejeden czynnik. Dwa z nich wydają się być jednak kluczowe: rosnąca niezależność ekonomiczna kobiet, o jakiej nasze babki mogły jedynie pomarzyć, a także fakt, że ludzie zawierają śluby coraz później. A przeciętny trzydziesto – czterdziestolatek ma jednak nie tylko znacznie większą świadomość prawną i ekonomiczną niż przeciętny dwudziestolatek, ale i już pewien bagaż życiowego doświadczenia. Osoby, które mają już na swoim koncie bardziej lub mniej efektywne zmagania z piętrzącymi się zwłaszcza w ostatnich latach problemami ekonomicznymi na tle pandemii, inflacji oraz niepewnej sytuacji geopolitycznej, bardzo rozważnie podchodzą do kwestii zabezpieczenia swojego ciężko wypracowanego i chronionego majątku. Nie bez znaczenia pozostaje także rosnąca liczba rozwodów, której świadomość musi też odpowiednio działać na wyobraźnię kandydatów do stanu małżeńskiego.

Czy jednak podpisanie intercyzy spełnia pokładane w takiej decyzji nadzieje na zabezpieczenie majątku każdego z małżonków? Jak warto pamiętać, o ile w zakresie zobowiązań cywilnych odpowiedzialność z pełnego majątku wspólnego małżonków powstaje dopiero przy udzieleniu zgody na zaciągnięcie zobowiązania przez drugiego z małżonków, o tyle w materii odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe z tytułu ubezpieczeń społecznych wynika ona wprost z przepisów prawa. Zgodnie z zapisami ordynacji podatkowej, odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe osób pozostających w związku małżeńskim obejmuje nie tylko ich majątek odrębny, ale również majątek wspólny podatnika i jego małżonka. Co wyjątkowo znamienne – rozwiedziony były małżonek, jeśli w trakcie małżeństwa pozostawał w ustroju wspólności majątkowej, odpowiada za zobowiązania byłego małżonka powstałe w trakcie małżeństwa, chociaż tylko do wysokości udziału w majątku wspólnym.

W przypadku zawarcia intercyzy odpowiedzialność małżonków ograniczona jest do sytuacji, w której jeden z małżonków prowadzi działalność gospodarczą, a drugi stale współdziała z nim w wykonywaniu tej działalności i osiąga korzyści w związku z jej prowadzeniem. Trzeba bezwzględnie pamiętać, że intercyza nie chroni przed odpowiedzialnością za zaległości podatkowe małżonka prowadzącego działalność gospodarczą, z którym współmałżonek współdziałał i osiągał korzyści!

Nie ma jednak wątpliwości, że w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej przez jednego z małżonków zawarcie intercyzy jest wyjątkowo racjonalne i uzasadnione. Odpowiedzialność małżonka za zobowiązania współmałżonka wobec kontrahentów ograniczona jest wówczas bezwzględnie tylko do majątku wspólnego. Jeszcze bardziej intercyzę „chwali sobie” prawo upadłościowe. W razie braku umowy majątkowej małżeńskiej ogłoszenie upadłości przez jednego z małżonków powoduje, że cały majątek wspólny wchodzi w skład masy upadłości, a drugiemu z małżonków przysługuje wyłącznie prawo zgłoszenia wierzytelności w zakresie przypadającego mu w majątku wspólnym udziału. W takich okolicznościach małżonek staje na równi z innymi wierzycielami i zdarza się, że nie uzyskuje nic w związku ze swoim udziałem w majątku dorobkowym! Taki niewesoły scenariusz jest szczególnie prawdopodobny wówczas, gdy w sprawie uczestniczą tzw. wierzyciele uprzywilejowani, np. pracownicy czy ZUS.

Jak więc widać, intercyza ma wiele zalet, i to nie tylko na polu prawnym. Jej istnienie ma też niemałe znaczenie dla strefy psychicznego komfortu partnerów, którzy mogą dzięki niej uniknąć konfliktów związanych z finansową sferą życia. Statystyki wskazują, że o pieniądze kłóci się ponad 60% par. Z pewnością te awantury nie sprzyjają szczęśliwemu małżeńskiemu pożyciu. Sporów o finanse pewnie całkiem z naszej codzienności nie wyeliminujemy, bo to jest mało realne, ale z pewnością warto starać się ograniczać je do niezbędnego minimum.

Co jeszcze warto mieć na uwadze w kwestii intercyzy? Przede wszystkim to, że tak jak wszystkie umowy prawne podlega ona nieśmiertelnej i ponadczasowej regule Lex retro non agit – prawo nie działa wstecz. Zawarcie intercyzy pełni zatem funkcję ochronną jedynie wobec tych zobowiązań, które powstały po jej zawarciu. Rzecz jasna, samą intercyzę można podpisać w dowolnej chwili, wcale nie koniecznie przed ślubem – takiej czynności można dopełnić również już w trakcie trwania małżeństwa.

Pamiętajmy – może zwłaszcza my, kobiety – że mamy pełne prawo troszczyć się o swoje finansowe bezpieczeństwo. Dbanie o sferę finansów nie czyni z nikogo bezdusznego materialisty, tylko odpowiedzialnego i przewidującego człowieka. Zabieganie o swój dzień dzisiejszy oraz przyszłość nie świadczy o wyrachowaniu, lecz o sumienności i swoistej trosce również o innych – w końcu nikt z nas nie chciałby stać się na starość finansowym ciężarem dla bliskich. A chęć sprawowania kontroli nad własnym, ciężko wypracowanym majątkiem nie ma nic wspólnego z chytrością, lecz jest objawem zdrowego rozsądku w jego najczystszej z możliwych postaci.


Przeczytaj też:

Wszystkie (?) dzieci nasze są        

9 czerwca lewica ogłosiła triumf. „Dzięki naszym interwencjom rodzice samotni ponownie będą mogli rozliczać się wspólnie ze swoimi dziećmi!” grzmieli jej czołowi politycy. Czy to oznacza, że rząd wreszcie przestanie dzielić najmłodszych Polaków na lepszych i gorszych?

Hipokrytka, bigot i lanie

To diabeł jest winny. Ten ponury, niszczycielski byt naprawdę istnieje! On zastawia pułapki, by zniszczyć równowagę moralną człowieka. Szczególne ceni sobie zdobycz w postaci grzechu popełnionego przez ludzi otoczonych nimbem świętości. I tak trafił na organizację, w której dwoje ludzi, Karolina ...

Dwa domy i trzy serca, ale miłość jedna

Instytucja opieki naprzemiennej, tak nagminnie praktykowana w dzisiejszej rzeczywistości, nadal oczekuje na oficjalne uregulowanie w przepisach prawnych.

Rząd zdecydował, że jednak nie będzie utrudniał rozwodów. Ludzki pan!

Chociaż trzeba przyznać, że obecny rząd zazwyczaj idzie w zaparte z przeprowadzaniem najbardziej absurdalnych reform i nie przejmuje się z reguły słowami krytyki, to tym razem stało się inaczej. Resort sprawiedliwości wycofał się z najbardziej kontrowersyjnego fragmentu szykowanej nowelizacji prz...

Gdy do rozstania jeden krok…

 ...to czy trzeba go zrobić jak najprędzej? A jeśli tak, to w jaki sposób, aby faktycznie, tak jak w ponadczasowej piosence Andrzeja Dąbrowskiego, był to tylko „jeden, jedyny krok, nic więcej?”


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę