Niemcy

Chińczyku, kup sobie niemieckiego polityka!

Czy obecny kryzys energetyczny czegoś nauczył polityków w Niemczech? Mogli się oni boleśnie przekonać, że uzależnienie gospodarki od rosyjskich surowców energetycznych bywa bolesne. Nie wyciągnęli jednak z tego wniosków, bo starają się uzależnić Europę od produkowanych w Chinach baterii do samochodów elektrycznych.

Hubert Kozieł
Foto: Olaf Kosinsky , CC BY-SA 3.0, Dietmar Rabich, CC BY-SA 4.0 DE, via Wikimedia Commons

Odchodzenie od samochodów spalinowych może co prawda trochę zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych, ale obecnie jest bardzo ryzykowne strategicznie. Do wytwarzania tych aut potrzeba bowiem dużej ilości metali ziem rzadkich oraz komponentów, które głównie są produkowane w Państwie Środka. Mieliśmy już potężny kryzys w łańcuchach dostaw po wybuchu pandemii. W przyszłości Chiny mogą prowokować takie zakłócenia ze względów politycznych. Naprawdę chcemy, by europejski przemysł motoryzacyjny i transport były zależne od dobrej woli towarzyszy z Pekinu?

Dziwić może również to, że niemiecki kanclerz Olaf Scholz mocno upiera się przy tym, by państwowa chińska firma dokonała dużej inwestycji w port w Hamburgu. Hamburg to co prawda miasto, w którym Scholz przez wiele lat był burmistrzem, ale interes kraju i Wspólnoty Europejskiej liczy się przecież bardziej od interesu miasta? Na pewno w interesie Europy nie leży to, by Chińczycy zyskiwali wpływ na funkcjonowanie jednego z największych portów Starego Kontynentu.

Być może jednak nie rozumiemy intencji niemieckich polityków. Być może chodzi im właśnie o to, by Europa była bardziej uzależniona od Chin. Wszak od dekad były snute w Berlinie koncepcje na budowę nowej przestrzeni gospodarczej „od Lizbony po Władywostok”. Niemcy od dawna stawiały na dialog z Rosją i zbliżanie jej do Wspólnoty Europejskiej. Rosja jest natomiast ważnym sojusznikiem Chin. Poszerzenie tego dialogu o Pekin było więc logiczne. Berlin zyskiwał iluzję niezależności strategicznej. Wszak prowadził lukratywne interesy z największym rywalem USA. Być może więc Niemcy myśleli bardzo przyszłościowo – pozycjonowali się na świat postamerykański, zdominowany przez Chiny. Tylko się zbytnio pospieszyli. Rosja pokazała bowiem w sposób spektakularny, że jest najsłabszym ogniwem w tej układance strategicznej. Niemcom i Chinom pozostaje więc chaotyczne ratowanie dawnej koncepcji. I możemy się spodziewać, że Pekin zintensyfikuje w nadchodzących latach wysiłki, by kupować niemieckich polityków.


Przeczytaj też:

Sri Lanka. Czarna wizja chińskiego świata

Kryzys ekonomiczny i polityczny Sri Lanki to przerażający zwiastun świata zdominowanego przez Chiny. Znakiem firmowym geopolitycznej strategii Xi Jinpinga jest pułapka zadłużeniowa. Pekin z premedytacją wpędza potrzebujących w katastrofę finansową, zdając na swoją łaskę i niełaskę. Cynizm komunis...

Mit chińskiej racjonalności

Wielu sinologów od lat nas przekonuje, że rząd Chińskiej Republiki Ludowej jest niezwykle racjonalny i podejmuje decyzje w oparciu o 5 tys. lat doświadczeń zgromadzonych przez cywilizację chińską. Rozgrywa on swoją partię szachów, planując ruchy na 100 posunięć do przodu. Drogowskazem dla niego s...

Unijne cy­ber­bez­pieczeń­stwo? Nie rozśmieszajmy FSB

Dymisja stróża niemieckiego cyberbezpieczeństwa nie jest dobrą wiadomością dla NATO i całej Unii Europejskiej. Jeszcze gorzej brzmi powód dymisji. To związki z rosyjskim wywiadem. Jeśli macki Putina sięgają tak newralgicznych instytucji, potwierdza to chroniczną głupotę niemieckich elit polityczn...

Chińska armia drenuje Europę z technologii nuklearnych

Wyniki dochodzenia unijnych mediów są co najmniej alarmujące. Chińscy stypendyści drenują niemieckie, a szerzej – unijne ośrodki naukowe. Następnie chińska armia wykorzystuje ich wiedzę do modernizacji potencjału nuklearnego.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę