Jan Paweł II

Papież, który został memem

Jan Paweł II jawił się starszym Polakom jako ostoja, fundament, ktoś, kto zawsze jest i troszczy się o polskie sprawy. Dziś coraz lepiej widać, ze ten fundament był zgniły. Wszelkich szczelin doszukują się w nim dzieciaki, które już papieża nie pamiętają.

Tomasz Nowak
Foto: Bonio, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

16 października 1978 kardynał Pericle Felici z balkonu bazyliki św. Piotra na Watykanie wypowiedział pamiętne słowa: „Habemus Papam!”. Chwilę później pojawił się tam Karol Wojtyła, który przybrał imię Jan Paweł II. No i się zaczęło...

Jan Paweł II, w skrócie JP2, jawił się nam jako ciepły dziadzio, a zarazem wielki intelektualista, który siłą rozumu obalił komunizm. Jednocześnie poeta, dramaturg, aktor amator, pedagog, filozof, mistyk, człowiek o nieprawdopodobnej zdolności uczenia się języków. Pielgrzym, który podczas swojego pontyfikatu odwiedził 129 państw. Marzył o stworzeniu „nowego sojuszu religijnego, który zgromadziłby żydów, muzułmanów i chrześcijan w wielkiej religijnej armadzie”.

Jednocześnie papieża bardzo „kręciła” seksualność człowieka. Głosił nauki o konieczności rozdziału płci kulturowych, roli kobiety, homoseksualności. Opowiadał się za utrzymaniem celibatu, a także potępiał wszelkie metody antykoncepcji, w tym używanie prezerwatyw. To dzięki jego szlachetnej postawie w Afryce do dziś szaleje epidemia AIDS, a kraje trzeciego świata zmagają się z problemem nadmiernej dzietności.

To ten papież rozpoczął walkę z pedofilią w kościele. W 1983 r. uchwalił kodeks prawa kanonicznego, który wyłączył czyny pedofilne z rzędu najcięższych przestępstw przeciw wierze katolickiej, przenosząc je do rozdziału „Przestępstwa przeciw specjalnym obowiązkom”, w którym są wymienione między przepisem o handlu "wbrew przepisom kanonów”, a przepisem o „naruszeniu obowiązku rezydencji”. Kodeks nakazuje, aby sprawcę ukarano „sprawiedliwymi karami, nie wyłączając w razie potrzeby wydalenia ze stanu duchownego”. Brawo! To się nazywa prawdziwie niezłomna postawa bojownika o czystość religii. Jednocześnie JP2 przyjaźnił się z postaciami takiego formatu jak Marcial Maciel, który molestował przynajmniej 30 dzieci i wiele kobiet, Hermann Groër, który miał dopuścić się molestowania nawet dwóch tysięcy chłopców, czy Theodore McCarrick. O sprawie tego ostatniego wypowiedział się Watykan w 2020 r., twierdząc bezpodstawnie, że JP2 miał wiarygodne informacje o jego czynach niemoralnych. Sam przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Stanisław Gądecki stwierdził, że papież został „cynicznie oszukany” przez McCarricka i innych biskupów amerykańskich. Słowa jego poparł arcybiskup Stanisław Dziwisz mówiąc, że nic nie pamięta.

To za czasów naszego papieża Polaka bank watykański prał pieniądze mafii. W sumie nieważne czyje, ważne, że dla dobra kościoła świętego i jego siły. Z nieznanych powodów świat był tym faktem oburzony.

Nasz papież zasłynął także sprawiedliwym postępowaniem w kwestii świętych. Aureolę dostał każdy, któremu się należało, a którego poprzednicy z nieznanych powodów pominęli. W czasie swoich rządów ogłosił błogosławionymi w sumie 1338 ludzi, a świętymi 482 osoby.

Wkrótce po śmierci sam został świętym Janem Pawłem Wielkim, ale już wcześniej szał religijny ogarnął wielu Polaków. Pomniki papieża zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu. Jedne ładne, drugie brzydkie, kolejne nowoczesne, po to, by za nimi poszły takie w konwencji naiwnej. Papież pojawił się w nazwach ulic, placów, budynków, szkół. Wychodził z każdej lodówki i szafy. A że dla młodych, tych, którzy się urodzili po „pokoleniu JP2”, jest to to tylko jakiś facet z historii, ta histeria religijna pociągnęła za sobą reakcję i powstanie gałęzi sztuki popularnej zwanej „cenzopapa”. Cenzopapa to nic innego jak memy wyśmiewające lub obrażające Jana Pawła II. Zwykle są to obrazki, rzadziej filmy, piosenki czy pasty. Część z nich tak zwyczajnie obraża – żeby obrazić papieża lub jego wyznawców, ale część jest poważną reakcją na stawiane jego pontyfikatowi zarzuty. Zwłaszcza te o ukrywanie pedofilii, bo wbrew kiepskiej pamięci Dziwisza jest coraz więcej dowodów, że JP2 wiedział o wszystkich przypadkach masowego molestowania czy to dzieci, czy dorosłych. Wiedział o wszystkich przestępstwach seksualnych w kościele. Jeśli bardzo postaramy się, to uznamy, że wiedział, ale nic z tym nie robił, bo po co szargać imię świętej instytucji. Oczywiście możemy przyjąć stanowisko podwładnych papieża, że nic nie wiedział, bo mu nikt nie powiedział. Chociaż w tak zhierarchizowanej instytucji wydaje się to niemożliwe – przecież tam wszyscy muszą na siebie donosić w walce o stołki i wpływy.

Memów jest tysiące, większość nie nadaje się do cytowania, bo jest prostacka albo chamska. Część z nich operuje żartem abstrakcyjnym albo sytuacyjnym. Jest jednak jeden, który podoba mi się szczególnie. Pokazuje stosunek Polaków do papieża i papieża do problemu pedofilów w kościele. Jest to zdjęcie, na którym orzeł bielik z dumnie rozpostartymi skrzydłami ma wmontowaną głowę papieża zamiast swojej. Obrazek jest opatrzony podpisem: chować dzieci, papież leci.


Przeczytaj też:

No to masz, wielebny, placek

A było tak pięknie! Patriotyczno-religijne uniesienia na Błoniach, czuwania na Franciszkańskiej, dziedzictwo i wartości Wielkiego Polaka…

Polska niekatolicka

Tylko pozazdrościć Grzegorzowi Hajdarowiczowi niedzielnej sjesty przy kawie z widokiem na leniwie płynący Tag. A pewnie i komfortowego stanu ducha, skoro zamartwia się, co by tu z lizbońskiej idylli napisać, by ze swoim  przekazem dotrzeć do czytelników nad Wisłą. Temat wojenny nie doró...

Papież w Kanadzie – kiedy rzeki nie da się już zawrócić kijem

Najpierw w maju 2021 roku odkryto anonimowy grób ze szczątkami 215 dzieci. Najmłodsze miało dopiero trzy lata. Działka z anonimowym pseudo-cmentarzem znajdowała się na dziedzińcu katolickiego internatu w Kamploos, w kanadyjskiej prowincji Brytyjskiej Kolumbii. W czerwcu tego samego roku na podobn...

Ślepa uliczka Kościoła

Ujawniony na dniach casus papieża Benedykta XVI unaocznia, że inicjator samooczyszczenia Kościoła katolickiego z deliktu molestowania seksualnego dzieci i podwładnych przez duchownych sam tkwił w procederze tuszowania. A dziś jego następca gryzie ścianę. Kościół katolicki  zabrnął w ślepą ul...

Czy nadal jesteście większością?

Z roku na rok spada religijność Polaków. Dane deklaratywne mówią, że katolików jest nadal wielu, przeczą temu jednak liczby wynikające z „liczenia wiernych” prowadzonego przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę