Klimat

Luksusowa manifestacja troski o Ziemię

Parlament Europejski przegłosował, że w 2035 roku emisje gazów cieplarnianych z silników spalinowych spadną do zera. Na drogach ma nie być już tego typu aut. Do unijnej legislacji wprowadzono jednak wyjątek – emitować CO2 oraz inne wrogie klimatowi gazy będą mogły nadal auta produkowane w liczbie do 10 tys. sztuk rocznie, czyli głownie auta luksusowe, takie jak Ferrari czy Lamborghini. Sponsorzy euro(p)osłów nie będą przecież się rozbijali na autostradach jakimiś chińskimi elektrykami.

Hubert Kozieł
Foto: brn2flyjets, Steve Buissinne | Pixabay

Jeśli ratować klimat, to tylko z przytupem i z przyświstem. Należy więc przylecieć prywatnym odrzutowcem na ekologiczną konferencję do jakiegoś kurortu, zamieszkać tam w luksusowym hotelu i delektować się japońską wołowiną oraz owocami morza, a jednocześnie sprawiać wrażenie, że jest się szczerze zatroskanym o losy Ziemi. W ramach tej troski należy pouczać klasę średnią, że musi ona zmienić styl życia: przesiąść się do drogich samochodów elektrycznych (lub do komunikacji miejskiej albo na rower), czerwone mięso zastąpić sojowym substytutem lub robakami, a wakacje spędzać w czterech ścianach małego mieszkanka należącego do wielkiego funduszu inwestycyjnego. Zaprawdę troska o ratowanie klimatu jest rzeczą piękną…

Samą troską jednak nie powstrzymamy zmian klimatycznych. Greta Thunberg może do woli krzyczeć i tupać nóżkami, ale Chińczycy oraz Hindusi nie porzucą z tego powodu planów budowy kilkudziesięciu nowych elektrowni opalanych węglem. Europejczycy mogą próbować kompensować chińsko-indyjskie grzechy klimatyczne zaciskaniem pasa w imię obrony planety, ale w żaden sposób to nie wpłynie na tempo topnienia arktycznych lodowców i poziom mórz. Kiribati nadal będzie zagrożone zatonięciem za 100, 200 lub 1000 lat, niezależnie od tego, co uchwali Parlament Europejski. To, że pozwolił on na emisję gazów cieplarnianych przez luksusowe włoskie samochody, rzeczywiście wpłynie na klimat w stopniu nieznacznym. Może jednak wpłynąć na dalsze pogorszenie wizerunku hipokrytów zasiadających w ławach Parlamentu Europejskiego. Postawa w stylu „nie stać was na benzynę, to kupcie sobie Teslę” naprawdę może sprowokować powstanie paneuropejskiej wersji francuskiego Ruchu Żółtych Kamizelek – lub czegoś gorszego.  


Przeczytaj też:

Troska o planetę czy szczyty hipokryzji?

Wkrótce czekają nas niezłe podwyżki za prąd i ogrzewanie mieszkań. Dlaczego? Ponieważ na rozpoczętym w Glasgow szczycie klimatycznym najważniejsi politycy na świecie postanowili wzmocnić uzgodnienia zawarte w Paryżu w 2015 r. Ile w tym prawdziwej troski o środowisko, a ile czystej kalkulacji poli...

Kanibalizm uratuje klimat?

Co zrobiłeś, obywatelu, dla ratowania klimatu? W oczach licznych aktywistów, celebrytów i polityków z pewnością zrobiłeś zbyt mało. Namawiają cię więc, byś jadł mniej mięsa, „klasyczne” mięso zastąpił robakami, siedział w niedogrzanym mieszkaniu i mył się raz na tydzień. Dzięki temu oni będą mogl...

I jak tu być euroentuzjastą?

Przeglądając listę blisko 300 „kamieni milowych” (warunków wypłat w ramach polskiego Krajowego Planu Odbudowy) każdy gospodarczy liberał powinien złapać się za głowę. Jest tam bowiem mowa o ozusowaniu umów cywilnoprawnych, zakazach wjazdu diesli do centrów miast oraz wielu innych ekologicznych ob...

Australijskie inferno

Australijczycy mogą wreszcie odetchnąć, choć zaledwie na 5 miesięcy. Wraz z końcem australijskiej jesieni kończy się  sezon pożarowy. Teraz do października może być spokojniej, ale później znowu wróci australijskie piekło. Tegoroczne prognozy są niestety fatalne.

Bitcoin psuje klimat

Nie, nie chodzi o złe nastroje na rynkach walutowych w czasie, kiedy swiat drży przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Ale prawdziwe psucie klimatu na naszej planecie. Bitcoin pod tym względem jest równie szkodliwy jak wydobywamie i spalanie węgla.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę