Inwazja Rosji na Ukrainę

Nuklearny armagedon w Polsce?

Były naczelny dowódca Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie, generał armii amerykańskiej w stanie spoczynku Wesley Clark ostrzegł w najnowszym wywiadzie udzielonym telewizji CNN, że przyparty do muru Władimir Putin może w celu prewencyjnym i ostrzegawczym dla NATO zaatakować Polskę bronią chemiczną lub jądrową. Clark jest przekonany, że Zachód nie odważyłby się na odwet.

Redakcja
Foto: United States Department of Energy, Public domain, via Wikimedia Commons

Ta budząca grozę opinia wybitnego znawcy spraw wojskowych pokrywa się z przewidywaniami naszego publicysty Grzegorza Hajdarowicza, który nie tylko trafnie określił datę rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, ale ostrzegał w swoim felietonie, że jej dalszą konsekwencją może być po pewnym czasie prewencyjny atak nuklearny na polskie miasta. Publicysta wskazywał na szczególne zagrożenie dla Warszawy i Rzeszowa. Znamienne, że oba te miasta odwiedza dzisiaj prezydent Stanów Zjednoczonych Joseph Biden.

W wywiadzie dla CNN generał Clark podkreśla, że koncepcja takiego minimalnego ataku z użyciem broni chemicznej lub atomowej na któregoś z sojuszników NATO jest od dziesięcioleci częścią rosyjskiej doktryny wojennej.

„Użycie broni chemicznej wydaje się nieco przedwczesne, może z wyjątkiem bombardowania Mariupola – tłumaczy były szef NATO – Myślę jednak, że zagrożenie bronią chemiczną jest przewidziane w dalszej części rosyjskiego planu”.

Zapytany o sposób myślenia prezydenta Federacji Rosyjskiej odpowiedział: „Jeżeli (Putin) naprawdę chce odstraszyć NATO i wierzy, że może też zniszczyć NATO, to jest możliwe, że użyje broni jądrowej o niskiej wydajności”.

Gdzie by go użył? „Prawdopodobnie nie na Ukrainie – odpowiada Clark - ale być może na terenach takich, jak jakieś zaludnione obszary w Polsce”.

Prowadząca wywiad dziennikarka CNN zapytała generała Clarka skąd takie pesymistyczne przypuszczenia?

„Ponieważ taki scenariusz realizuje się zawsze podczas rosyjskich manewrów” – odpowiada Clark – „To jest scenariusz przewidywany podczas ćwiczeń wojsk rosyjskich, że jeżeli Rosja zacznie przegrywać z jakimś krajem z powodu wsparcia NATO, to atakują atomowo najbliższego sojusznika NATO i oczekują natychmiastowych negocjacji z sojuszem”.Generał Wesley Clark uważa, że w takiej sytuacji NATO nie podjęłoby odwetowego uderzenia nuklearnego, ze względu na lęk przed całkowitą zagładą świata.  Clark uważa, że próba odpowiedzi odwetowej rozpoczęłaby III wojnę światową, a nikt na zachodzie nie chce tego scenariusza. Rosjanie kształtowali taką doktrynę wojenną od 60 lat. Jest ona głęboko zakorzeniona w ich myśleniu. Zachód zdaje sobie sprawę, że nie można przycisnąć Rosji do muru. To grozi nieobliczalnymi skutkami.


Przeczytaj też:

Taka sobie wizja

Siedząc wygodnie i spoglądając na leniwie płynący Tag, właśnie zakończyłem czytanie kolejnego rocznicowego tekstu z okazji wybuchu II wojny światowej.

Wojna! Dlaczego?

Felieton o wojnie to trudna sprawa, szczególnie gdy ta wojna właśnie trwa i nie do końca wiadomo, kiedy się skończy i z jakim rezultatem, a chciałoby się, żeby się skończyła przed jego wydrukowaniem.

Będzie, czy nie będzie?

Co? Gdzie? Kiedy? Co – wojna? Gdzie – na Ukrainie? Kiedy – zaraz?  To ważne i trudne pytania. Żyją tym media, politycy i satelity obserwujące ruchy wojsk. Ludzie jakby mniej. Przed pierwszą czy drugą wojną światową też nie było megapaniki i tzw. spinek. Jak odnieść się do tem...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę