Od kilku dni we wszystkich mediach pojawia się informacja, że znaleziono ciało 4,5-letniego dziecka zawinięte w koc i zakopane w płytkim dole. O zaginięciu chłopca poinformowała prababka, która od kwietnia nie widziała dziecka. Chłopiec miał na imię Leon. Według informacji prasowych ciężarna (niepotwierdzona informacja) matka Karolina i jej partner Damian zostali zatrzymani. Policja prowadzi czynności, została przeprowadzona sekcja zwłok. Według rzecznika prokuratury w Siedlcach partner przyznał się do zabójstwa, za co grozi mu dożywocie. Nic nie wiadomo o zeznaniach matki Leona. Prokuratura wydała nakaz aresztowania pary. Kobieta ma jeszcze jedno, 8-miesięczne, dziecko.
Miała miejsce kolejna tragedia w rodzinie. Dziecko zostało zamordowane. Para trafi na wiele lat do więzienia. Kolejne dzieci, 8-miesięczne, ale także to jeszcze nienarodzone, zostaną bez rodziców. Zapewne trafią do domu dziecka, a życie tam to nie jest sielanka. Wszyscy słuchacze są wstrząśnięci. Trudno inaczej reagować na takie informacje. Drugą tragiczną informacją o tym dramacie jest to, że para zabójców miała po 19 lat. Przecież to jeszcze dzieci, a ich życie przekreśliło morderstwo własnego dziecka. Media nie zwracają jednak uwagi na drobny szczegół. Otóż w dniu porodu matka ledwie skończyła 14 lat. Nie mam żadnych wątpliwości, że tragedia rozpoczęła się, zanim dziecko urodziło dziecko.
Nie mamy wiedzy o rodzinie młodej matki. Ponieważ babcia ponad pół roku czekała na kontakt z wnukiem zanim zrobiła cokolwiek, możemy wnioskować, że związki rodzinne nie były w tym przypadku zbyt silne. Oznacza to, że młoda matka została sama z noworodkiem. Miała czternaście lat, czyli powinna kończyć podstawówkę i iść do szkoły średniej, a musiała opiekować się dzieckiem. Czternaście lat to nie jest czas na zakładanie rodziny. To jest czas dojrzewania, zdobywania przyjaciół, budowania tożsamości, nawiązywania relacji, ale też buntu. To jest czas, w którym kształtuje się mózg, a ten proces wymaga wsparcia, a nie zakładania rodziny i rodzenia dzieci. Czemu nikt jej nie pomógł?
Wydaje się logiczne, że w sytuacji, w której czternastolatka rodzi dziecko, ktoś powinien się nią zainteresować. Nawet jeśli związki z rodzicami nie są „luźne”, to i tak należałoby sprawdzić co tam się dzieje i jak doszło do tego, że 14-latka rodzi dziecko. W normalnym kraju są jakieś służby, pomoc społeczna albo nawet ksiądz – obrońca życia od poczęcia. Ktoś powinien sprawdzić, choćby po to, aby wykluczyć przemoc seksualną w rodzinie. Najwyraźniej nikt nie miał czasu dla tych dzieci – matki i noworodka.
Faktem niewygodnym pozostaje, że ta dziewczynka najprawdopodobniej nie miała szansy zapobiec niechcianej ciąży. Pewnie nikt jej nie powiedział, że można. Jeśli nie rodzice, to szkoła powinna, ale nie zrobiła tego, bo edukacja seksualna nie jest dobrze postrzegana w „pewnych kręgach”. Lepiej niech 14-latka urodzi. To jej problem, a nie kręgów.
Czasem nawet dorosłym i doświadczonym partnerom zdarza się zajść w niechcianą ciążę. W takiej sytuacji albo podejmują decyzję o urodzeniu dziecka i wszystkim, co się wiąże z jego wychowaniem, albo używają tabletki „dzień po”, ewentualnie w skrajnej sytuacji decydują się na aborcję – nawet jeśli głupie prawo zabrania. W przypadku ciężarnej 14-latki, terminacja ciąży powinna być obligatoryjna, chyba że prawni opiekunowie podejmą się wychowania dziecka i przejmą władzę rodzicielską, ale to powinien ustalić niezależny sąd. Powinien ów sąd również uzyskać pewność, że dziecko zostanie wychowane w warunkach godnych. W przeciwnym wypadku – aborcja. Czternastoletnie dziecko naprawdę nie może rodzić i wychowywać dziecka.
Nie ma wątpliwości, że matka Karolina i jej partner Damian są najprawdopodobniej winni zabójstwa. Przypuszczalnie zabili czteroipółletniego Leona, a później ukryli ciało i uciekli. Ale nie tylko oni są winni. Winni są wszyscy, którzy nie sprawdzili, co się dzieje z dzieckiem urodzonym przez dziecko, winni są pedagodzy, którzy nie nauczyli Karolinki, że można zabezpieczyć się przed ciążą, winni są ci, którzy nie dali dziewczynie szansy na pozbycie się niechcianej ciąży. Wszyscy powinni stanąć przed sądem i zostać skazani za zabójstwo czteroipółletniego Leona, którego ciało zawinięte w koc zostało zakopane w płytkim grobie.
