Polityka energetyczna

Statki z węglem wciąż płyną

Nadeszła jesień. Dni coraz krótsze, słońce już tak nie grzeje jak kilka tygodni temu. Noce też są coraz chłodniejsze. Gdzieniegdzie pojawiają się przymrozki. Tymczasem węgla jak nie było, tak nie ma.

Tomasz Nowak
Foto: David Mark | Pixabay

W PRL pierwsze relacje na temat cytrusów można było usłyszeć już w listopadzie. Wówczas z Kuby ruszały w kierunku Polski statki wypełnione pomarańczami. „Cztery statki z pomarańczami wypłyną do Polski już za tydzień”, „Statek z pomarańczami wypłynął dziś z Kuby” – krzyczeli spikerzy w Dzienniku Telewizyjnym. Kolejne informacje mówiły o tym, że statki już są rozładowywane w porcie, albo że stoją na redzie. To oznaczało, że za kilka dni mogą pojawić się w sklepach.

Jakże rósł duch w narodzie. Pomarańcze będą na Święta! Dzieci w paczkach pod choinką dostaną upragnione łakocie! Później przychodziło rozczarowanie, bo pomarańcze, nawet te włókniste, kwaśne i zielone, z Kuby nie docierały. To znaczy w końcu docierały, ale zwykle już po Świętach, więc cała intryga związana z choinkowym prezentem brała w łeb. A miały być takie pyszne, pachnące i aromatyczne... Szkoda.

Dziś spikerzy w Wiadomościach TVP krzyczą podobnie. Już w czerwcu TVP Info donosiło, że do Polski płynie osiem statków z węglem, w sierpniu, że jedenaście. „Mamy 700 tys. ton węgla” – informowała minister Anna Moskwa, a na Twitterze pisała, że „W Porcie Gdańsk trwa rozładunek węgla z Kolumbii”. Słowa otuchy podchwycił prezes PGE Wojciech Dąbrowski: „Polska jest bezpieczna, będzie miała węgiel na jesieni i w sezonie zimowym”. „Na dziś mamy zabezpieczone ponad 8 mln ton węgla. Jesteśmy po bezpiecznej stronie” – z dumą zauważała Moskwa.

Następnie pojawił się minister Jacek Sasin, który, jak zwykle łamiąc procedury, nakazał samorządom dystrybuować czarne złoto. Może nie takie czarne, bo to, co przypłynęło, jest szare i błotniste. Żeby się nadawało do pieca, trzeba odsiać odpady – ale nakazał. To nic, że w przeciwieństwie do doświadczonych dystrybutorów samorządy nie mają warunków ani miejsca na handel opałem. Najważniejsze jest jednak, że statki płyną i zgodnie z zapewnieniami premiera Mateusza Morawieckiego węgla dla wszystkich wystarczy, może jeszcze nie teraz, bo są w drodze te statki, na redzie, albo rozładowywane – jak cytrusy za Gierka – ale węgiel będzie.

Naród z dumą patrzy na swoich przywódców. Troszczą się o nas. Zapewnią paliwo – mówią. Nasze dzieci będą miały ciepło w domach, szkołach i przedszkolach zimą. Brawo rząd! Wiwat premier i jego dzielni ministrowie, którzy za nic mając przeciwności i zmęczenie, pracując dla dobra ludu. Tymczasem, niestety, węgla nie ma. To znaczy jest, ale mało i ma absurdalną cenę. Na szczęście te statki cały czas płyną. Miejmy nadzieję, że dopłyną przed końcem zimy – nie tak, jak kubańskie pomarańcze na Święta.


Przeczytaj też:

Nadchodzi zima!

Mimo kolejnej tarczy, zwanej dodatkiem węglowym i przygotowywania innych rodzajów wsparcia, zima będzie długa i chłodna. Węgla, gazu, prądu – może zwyczajnie zabraknąć.

Przywieźli wyngiel! Wyngiel! Wyngiel je we wiosce!

Mimo obietnic najwyższych urzędników kraju, że węgla nie zabraknie, prawie na pewno będzie odwrotnie. Szanse na to, że opał trafi na rynek w rozsądnej cenie, są żadne. No, chyba że kupimy od ruskich.

Wszyscy będziemy morsami?

Sport zwany morsowaniem jest bez dwóch zdań wschodzącą gwiazdą i prawdziwym hitem ostatnich sezonów jesienno-zimowych. Niewykluczone jednak, że niedługo przekonać się do tej modnej rozrywki będą musieli także dotychczas nieprzekonani, gdyż rząd planuje… m.in. ograniczenie zużycia ciepłej wody w&n...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę