Polska scena polityczna

Czas uciekać z tonącego okrętu

Koalicja się sypie, choć jeszcze nie wszyscy to dostrzegają. Co jest tego przyczyną? Czy to sprawił dzisiejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, czy może nadciągający koniec socjalnego eldorado, dziewięcioprocentowa inflacja i wszechobecna drożyzna?

Paweł Łepkowski
Foto: David Mark | Pixabay, Diego Sanchez | Unsplash

Po co komu opozycja, skoro najlepiej rozsadzają rząd PiS jego członkowie. Od czasu odejścia z tego gabinetu wicepremiera Gowina nie widzieliśmy takiego zgrzytu w koalicji rządzącej jak teraz, przy okazji dzisiejszego ogłoszenia wyroku przez TSUE. Do niedawna rząd PiS był wzorem dyscypliny partyjnej. Swoje brudy i animozje prali po cichu między sobą. Hermetyczna ściana milczenia oddzielała PiS od mediów. Rodzina w swoich czterech ścianach wyciszała wszystkie awantury.

Coś jednak pękło. Wbrew pozorom to bardzo stary wrzód. Najpierw wicemarszałek Terlecki bez ogródek wyraził się o inteligencji europosła, byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który brzydko wyrażał się o prezydencie Andrzeju Dudzie, a dzisiaj minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro jawnie skrytykował swojego szefa, premiera Mateusza Morawieckiego. I to przy użyciu jakich słów! Komentując wyrok TSUE stwierdził, że „jest on dowodem na bardzo poważny, polityczny, historyczny błąd premiera Morawieckiego”.

Jak należy interpretować te słowa, stosując tłumaczenie z języka koalicyjnego na polski? Zwyczajnie: pan Ziobro uważa pana Morawieckiego za wyjątkowego partacza i głupka. Ale pragnę podkreślić, że to tylko moja osobista interpretacja słów członka gabinetu wobec jego szefa.  

Minister dodał jeszcze, że wyrok w sprawie mechanizmu warunkowości jest też potwierdzeniem obaw od dawna formułowanych przez Solidarną Polskę. Aha, czyli mamy jasną sprawę. W PiSie mają wojenkę już od dawna, ale teraz czas się ewakuować.

Awanturka jest tak poważna, że wmieszał się w nią sam Jarosław Kaczyński. Nie pomogło jednak jego stanowisko wicepremiera, o którym mówiono, że jest buforem między premierem a ministrem sprawiedliwości. O tym, że w koalicji trwa naprawdę konflikt o rozmiarach wojennych świadczy fakt, że Kaczyński zaczyna mieć przerażenie w oczach i wygląda na bezradnego.

Zastanawiam się tylko, czy powodem jest na pewno i jedynie dzisiejszy wyrok TSUE oddalający polską skargę na unijny mechanizm warunkowości?

A może przyczyna jest znacznie głębsza, a dzisiejszy wyrok to tylko pretekst do ucieczki szczurów z tonącego okrętu?

Socjalne eldorado, które miało stworzyć PiS w Polsce rozpada się z hukiem. Wkrótce zacznie się w naszym kraju dwucyfrowa inflacja. Kończy się koniunktura i na horyzoncie rysuje się jeszcze bardzo niewyraźna, ale zbliżająca się sylwetka nadciągającego kryzysu. Kto ma rozum pakuje łopatkę i kubełek – i ucieka z piaskownicy, która za chwilę może zamienić się z placu zabaw w krater budzącego się do aktywności wulkanu.

Jak z twarzą wyjść z rządu, który ma w perspektywie jedynie krew, trud, pot i łzy w zbliżającej się wojnie z inflacją, bezrobociem i dekoniunkturą? Otóż powód może być każdy, ale najlepszy jest taki jak ten wyrok TSUE.

Opozycji nie gratuluję. Jeżeli przejmą ten rozbabrany ogródek, to czeka ich masa pracy, zanim doprowadzą go do jako takiego porządku.

W dodatku Polacy zasmakowali w socjalu. Niełatwo będzie im wytłumaczyć, że takie programy jak „500+” to recepta na katastrofę. Będą wspominali czasy Kaczyńskiego z rozrzewnieniem, nie mając świadomości, że przepuścił on gospodarkę za głosy wyborcze. Potem, za kilka lat, znowu powrócą do jakichś następców PiS-u i marnotrawstwo zacznie się od nowa.  


Przeczytaj też:

Ta opozycja to żart

Wtorkowa debata w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, której głównym tematem był kryzys praworządności w Polsce, nie pozostawia złudzeń. Jesteśmy outsiderami wspólnoty europejskiej. Zaproponowana przez Grzegorza Hajdarowicza nazwa „polwykop” coraz bardziej pasuje do tego co nas może spotkać lad...

Kiedy wygra opozycja? Być może nigdy

Opozycyjni politycy wieszczą upadek PiS-u. Z tych wróżb nic nie wynika, ponieważ ich słowa nie niosą treści zrozumiałej dla większości wyborców.

Miś na miarę naszych możliwości

"Tak, jesteśmy w stanie zrealizować nasze plany, także przy dzisiejszych możliwościach zdobycia taniego pieniądza z zewnątrz." Wbrew pozorom to nie jest cytat z Gierka.

W poszukiwaniu Cezara lewicy

Największy strajk kobiet zapełnił śródmieście Warszawy na skalę taką, jak wcześniej tylko dwóch Polaków, Gomółka i Jan Paweł II. Na protesty chodzili wszyscy, niezależnie od tego, czy wcześniej byli politycznie zaangażowani, czy znali ten świat wyłącznie z Instagrama. Ludzie prześcigali się w cor...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę