Ukraina: dymisja ministra obrony Ołeksija Reznikowa

Zełenski dotrzymuje obietnic wyborczych

Pokonanie wewnętrznej korupcji na najwyższych szczeblach władzy na Ukrainie jest równie trudne, jak pokonanie rosyjskiego agresora. Przekonał się o tym niedawno prezydent Wołodymyr Zełenski. Jednak bez oczyszczenia polityki z łapówkarstwa nie może być mowy o dalszej europeizacji Ukrainy.

Justyna Olszewska
Sekretarz obrony Lloyd J. Austin III i ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow podczas 11. spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w bazie lotniczej Ramstein 4 kwietnia 2023 r. Foto: U.S. Secretary of Defense, Public domain, via Wikimedia Commons

Zachodnie media ze zdumieniem przyjęły niedzielne oświadczenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o usunięciu ze stanowiska ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa. Ten polityk był zaraz po prezydencie najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielem rządu ukraińskiego oraz ikoną antyrosyjskiego oporu. Decyzja prezydenta Ukrainy wpisuje się w nabierające tempa śledztwo w sprawie łapówek. Kijów pragnie zasygnalizować zachodnim partnerom, którzy wspierają potencjał gospodarczy i obronny Ukrainy, że ma zerową tolerancję dla korupcji.

Zełenski powiedział w niedzielny wieczór, że zwróci się do parlamentu o zatwierdzenie nominacji Rustema Umerowa, szefa Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy, na miejsce Reznikowa, który od listopada 2021 r. pełnił funkcję ministra obrony i jest odpowiedzialny za nadzorowanie wartych miliardy euro dostaw broni i innej pomocy wojskowej.

Usunięcie Reznikowa następuje po miesiącach spekulacji, czy prezydent zdecyduje się na ten ryzykowny krok. Chociaż Reznikowowi nie postawiono osobistych zarzutów w toczącym się śledztwie dotyczącym korupcji, a Zełenski nie odniósł się w swoim oświadczeniu do jego nadużyć, to Ministerstwo Obrony jako instytucja ma już postawiony szereg zarzutów o łapownictwo.

To sytuacja nietypowa. Żaden kraj toczący wojnę nie decyduje się na równie radykalne kroki. Świadczy to o determinacji Wołodymyra Zełenskiego w realizacji programu politycznego, który obiecał jeszcze w czasie swojej kampanii wyborczej.

Wydawałoby się, że tak poważna zmiana w najważniejszym obecnie resorcie w ukraińskim rządzie może wyjść na korzyść jedynie Rosjanom. A jednak nikt na Kremlu się nie cieszy. Korupcja wśród ukraińskich elit pozwalała do niedawna na rozszerzanie rosyjskich wpływów na szczeblu państwowym i lokalnym. Oczyszczenie kadr z łapówkarzy odbiera Moskwie narzędzie kształtowania polityki ukraińskiej. To dobry znak, że Ukraińcy wycofują się ze swoich postsowieckich nawyków i powoli przyjmują europejskie standardy rozliczeń publicznych. Zełenski dotrzymuje obietnic złożonych swoim wyborcom jeszcze przed wojną. Wszyscy zadają sobie jednak pytanie, czy tak radykalne oczyszczenie ukraińskich elit z korupcji nie naraża go na szczególne niebezpieczeństwo?


Przeczytaj też:

Korupcyjna rysa niezłomnej Ukrainy

Afery korupcyjne, które wstrząsnęły Kijowem, to nie tylko splunięcie w twarz żołnierzom ginącym na froncie. Tłumaczenie skandali wojną przykrywa jedynie problem, bez rozwiązania którego Ukraina ani nie wygra wojny, ani tym bardziej nie stanie się upragnionym Zachodem.

Koniec świata oligarchów?

Wojna dała ukraińskiemu prezydentowi i rządowi władzę, o jakiej wcześniej nie śnili. Uzyskali możliwość zniszczenia systemu oligarchicznego.

Ukraińska zagadka NATO

Wileński szczyt NATO nie spełnił oczekiwań Kijowa, czemu dał wyraz Wołodymyr Zełenski, uprawiając dyplomację „ostrej presji”. Gdy nie pomogła, podziękował, bo miał za co. Przywódca Ukrainy wie, że bez wsparcia Sojuszu nie byłby już prezydentem suwerennego państwa. Jeszcze lepiej zdaje s...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę