Gdy Joe Biden w 1972 r. dostał się do Senatu i zaczął swoją karierę polityczną, Polską rządzili Edward Gierek i Piotr Jaroszewicz. Gensekiem w ZSRR był Leonid Breżniew – i jeszcze był w dobrej formie. W Chinach wciąż panował Mao, a Państwo Środka wyniszczone maoizmem z konieczności zaczynało taktyczny zwrot ku USA. Trwała wojna wietnamska. W grudniu miała się zacząć operacja „Rolling Thunder II”, czyli zmasowane bombardowania Hanoi i Hajfongu. Standard złota zerwano ledwo rok wcześniej. W Chile rządził Allende, w Hiszpanii Franco, w Etiopii cesarz Hajle Selasje, Afganistan był jeszcze w miarę normalnym krajem – podobnie jak Iran, w Indiach rządziła Indira Gandhi, a w Izraelu Golda Meir. Papieżem był Paweł VI. Donald Trump dopiero od roku kierował rodzinną spółką deweloperską, a Melania miała dopiero dwa lata i żyła sobie w Jugosławii rządzonej przez marszałka Tito. Gubernator DeSantis jeszcze się nie narodził. Barack Obama miał lat 11 i dopiero co wrócił z Indonezji na Hawaje. George W. Bush studiował, imprezował i pilotował samoloty w gwardii narodowej stanu Alabama. Dick Chenney pracował już jednak w Białym Domu. John McCain siedział w "Hanoi Hilton". Hillary i Bill znali się dopiero od roku i jeszcze studiowali – od czasu do czasu angażując się w pomoc przy kampaniach wyborczych. Jeffrey Epstein też jeszcze studiował. George H.W. Bush był ambasadorem przy ONZ, Ronald Reagan gubernatorem Kalifornii, Jimmy Carter gubernatorem Georgii, Gerald Ford przywódcą mniejszości w Izbie Reprezentantów. Afera Watergate dopiero się rozkręcała, a prezydent Nixon cieszył się wciąż bardzo dużą popularnością. Władimir Putin był wtedy studentem i marzył o pracy w KGB, Xi Jinping dopiero starał się o przyjęcie do KPCh, Angela Merkel działała w komunistycznej młodzieżówce w NRD, Emmanuela Macrona jeszcze nie było na świecie, a jego małżonka dopiero studiowała, bracia Kaczyńscy byli skromnymi doktorantami, Mateusz Morawiecki miał dopiero 4 lata, a Andrzej Duda kilka miesięcy. Bronisław Komorowski zawalił pierwszy rok studiów, Aleksander Kwaśniewski chodził do liceum, a Lech Wałęsa był bardzo zajęty „wygrywaniem w totolotka”. Oscara za najlepszy film dostał "Ojciec chrzestny", a na świecie żyło 3,8 mld ludzi. Ciekawe, jak będzie wyglądał świat na koniec ewentualnej drugiej kadencji Bidena w 2029 r.?