Niemcy

Czy Niemcy posadzą Benedykta XVI na ławie oskarżonych?

Czy Jezusa przed Piłatem bronił obrońca z listy top-ten najbardziej renomowanych w imperium rzymskim? Skoro papieża Benedykta XVI w oczekującym go procesie w Bawarii będzie reprezentować jedna z 10 najbardziej renomowanych kancelarii adwokackich na świecie.

Prof. Arkadiusz Stempin
Foto: MaxiSports | Dreamstime.com

Julian Schwarz miał 12 lat, kiedy proboszcz jego parafii rozłożył przed nim zdjęcia pornograficzne i molestował go seksualnie. Od tej pory życie dzisiejszego 38-latka przypominało zjazd po równi pochyłej. Pomimo że wtedy dzieciak zachował się wzorowo. Wszystko opowiedział matce. Ta jednak nie dała wiary opowieściom syna. Julian zaczął w szkole wagarować, źle się uczyć i brać narkotyki.

W 2010 roku opinia publiczna dowiaduje się, że proboszcz jednej z bawarskich parafii ks. Peter Hullerman wielokrotnie dopuścił się molestowania seksualnego nieletnich, trafił na strony akt diecezji Monachium-Freising i zgodnie z obowiązującą praktyką był przenoszony z parafii na parafię, ale, o zgrozo, nadal miał kontakt z nieletnimi.  Duchowny, rocznik 1947,  pierwotnie pracował w diecezji Essen. Molestował jednak ministrantów i diecezja postanowiła się go pozbyć. W 1980 r. zwróciła się do archidiecezji Monachium-Freising z prośbą o przyjęcie duchownego. Ten miał się poddać terapii, ale trafił do posługi duszpasterskiej w bawarskim Garching, gdzie ponownie miał kontakt z nieletnimi i ponownie ich molestował.  

W roku 2010 w kościele niemieckim wylała się fala ujawnień seksualnych przestępstw duchownych z ostatnich dziesięcioleci. Ośmielony nią Julian Schwarz oskarżył ks. Hullermanna w prokuraturze, ale dowiedział się, że sprawa uległa przedawnieniu. Jego adwokat znalazł jednak możliwość oskarżenia przed sądem z powództwa cywilnego. Sąd w bawarskim Traunstein ma więc zbadać na wokandzie, czy sprawca i jego przełożeni, w tym przypadku kuria arcybiskupia w Monachium, mają zrekompensować straty, jakie wskutek molestowania seksualnego poniósł nieletni Julian Schwarz. Przy czym nie chodzi w pierwszym rzędzie o rekompensatę finansową, lecz o prawną ocenę zdarzenia: czy Julian Schwarz padł ofiarą bezprawia ze strony ks. Hullerammana i jego przełożonego biskupa. „Dla nas jest ważne, by przed cywilnym sądem zostało wyjaśnione, jak przebiegają wewnętrzne powiązania między diecezjami i członkami kurii biskupich, że notoryczni przestępcy przenoszeni są z parafii na parafię, a na każdej nowej posadzie zaczynają posługę z czystym kontem, pomimo że na poprzednich placówkach oskarżenia przeciwko nim zostały głośno wyartykułowane“ – napisało stowarzyszenie „Sauerteig” z bawarskiej parafii księdza Hullermanna w Garching, które finansuje proces Juliana Schwarza.

Co istotne, oskarżenie powołuje się na raport dotyczący pedofilii w archidiecezji monachijskiej za lata 1945–2019, sporządzony przez kancelarię adwokacką Westpfahl Spliker na zlecenie samej kurii. Opublikowany w styczniu 2022 r. obszerny raport dowodzi, że co najmniej 497 dzieci i nieletnich zostało wykorzystanych seksualnie przez księży, zakonników, diakonów czy innych świeckich pracowników kościoła. Ich liczbę raport określa na 235, z czego 173 przypada na księży i zakonników. Raport zakłada jednak, że liczba nieujawnionych przypadków jest znacznie większa.

Złożone w lecie tego roku oskarżenie przywołuje jeszcze jeden dokument, tym razem kościelnej proweniencji. Dekret kurii monachijskiej z 2016 r. informuje bowiem, że zarządca archidiecezji w latach 1977–1982, kardynał Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI (2005–13), miał wiedzę o pedofilskich wyczynach ks. Hullermanna. Na ławie oskarżenia posadzony więc zostaje ks. Hullermann i jego przełożony, kardynał Ratzinger – dziś papież-senior.

Sprawa odpowiedzialności 95-letniego papieża-seniora zakreśliła jednak wielkie koło. W 2010 r., czyli jeszcze podczas pontyfikatu Benedykta XVI, prałat Gerhard Gruber oświadczył, że to on jako wikariusz generalny, czyli zastępca kardynała Ratzingera, w Monachium na posiedzeniu wierchuszki archidiecezji w dniu 15 stycznia 1980 r. podjął decyzję o przyjęciu Hullermanna z Essen i skierowaniu go na bawarską parafię. Gruber podkreślił ponadto, że nie konsultował się w tej sprawie z kardynałem Ratzingerem. „Wysłanie Hullermanna na parafię było ciężkim błędem. Przejmuję za tę decyzję pełną odpowiedzialność“ – oświadczył. „New York Times” doniósł jednak, że na pisemnej decyzji Grubera z 24 marca 2010 r. kardynał Ratzinger figurował jako współadresat, a biuro kardynała potwierdziło odebranie kopii od jego wikariusza generalnego. Inny prałat monachijskiej kurii Lorenz Wolf wyjaśnił jednak „New York Times“, że pismo Grubera sporządzono rutynowo i najprawdopodobniej nigdy nie wylądowało na biurku kardynała Ratzingera”, jakkolwiek nie może on (Wolf) na sto procent potwierdzić, że kardynał Ratzinger pisma prałata Grubera nie czytał”.

Sprawa przybrała jednak jeszcze bardziej spektakularny obrót. Emerytowany papież długo zaprzeczał, że cokolwiek wiedział o pedofilskich wyczynach Hullermanna. I w 82-stronicowym pisemnym oświadczeniu zanegował, że brał udział w rzeczonym posiedzeniu kierownictwa diecezji 15 stycznia 1980 r., podczas gdy rzeczony duchowny dopuścił się tylko ekshibicjonizmu, nie pedofilii. W obliczu przedłożonej kopii protokołu z posiedzenia 15 stycznia 1980 r., która potwierdzała jego obecność, zmienił zdanie. W 4-stronicowym oświadczeniu ze stycznia 2022 r. napisał, że jego „pomyłka nie wynikała ze złych zamiarów, tylko „z przeoczeń przy redagowaniu swojego wcześniejszego stanowiska“. Za co „przeprasza“. Tym niemniej „na posiedzeniu nie omawiano wysłania księdza na parafię, tylko na terapię”.

Oskarżony przez Juliana Schwarza papież-senior będzie się bronił przed sądem w bawarskim Traunstein. Reprezentować go będzie kancelaria prawna Hogan Lovells, która wedle własnych słów należy do „dziesięciu najbardziej renomowanych kancelarii adwokackich na świecie”. Analogia nasuwa się sama: Czy Jezusa przed Piłatem bronił obrońca z listy top-ten najbardziej renomowanych w imperium rzymskim?


Przeczytaj też:

Polska niekatolicka

Tylko pozazdrościć Grzegorzowi Hajdarowiczowi niedzielnej sjesty przy kawie z widokiem na leniwie płynący Tag. A pewnie i komfortowego stanu ducha, skoro zamartwia się, co by tu z lizbońskiej idylli napisać, by ze swoim  przekazem dotrzeć do czytelników nad Wisłą. Temat wojenny nie doró...

Papież w Kanadzie – kiedy rzeki nie da się już zawrócić kijem

Najpierw w maju 2021 roku odkryto anonimowy grób ze szczątkami 215 dzieci. Najmłodsze miało dopiero trzy lata. Działka z anonimowym pseudo-cmentarzem znajdowała się na dziedzińcu katolickiego internatu w Kamploos, w kanadyjskiej prowincji Brytyjskiej Kolumbii. W czerwcu tego samego roku na podobn...

Ślepa uliczka Kościoła

Ujawniony na dniach casus papieża Benedykta XVI unaocznia, że inicjator samooczyszczenia Kościoła katolickiego z deliktu molestowania seksualnego dzieci i podwładnych przez duchownych sam tkwił w procederze tuszowania. A dziś jego następca gryzie ścianę. Kościół katolicki  zabrnął w ślepą ul...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę