W Częstochowie dobiegła końca Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja. Pielgrzymi po raz 32 spotkali się na świętym wzgórzu. Najważniejszym punktem wydarzenia była msza celebrowana przez metropolitę krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego. Prezydent Andrzej Duda wystosował list odczytany w trakcie uroczystości, a prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który zapewne modlił się o dalszy upadek demokracji, zacieśniał sojusz tronu z ołtarzem. Na Jasnej Górze obecny był też Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, o którym o. Tadeusz Rydzyk mawiał, że jest „najlepszym ministrem edukacji od czasu drugiej wojny światowej”. Uroczystość ozdabiała też poważna grupa polityków prawicy, którzy w ramach występów artystycznych odtańczyli tradycyjny taniec radiomaryjny.
Natomiast ojciec Tadeusz wzywał do ratowania dzieci przed diabelskimi sidłami: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy. Trzeba się wziąć do roboty. Miłość poznaje się po uczynkach. Ratujcie młodzież, ratujcie młodzież...” – wzywał. Z właściwą sobie przenikliwością zauważył: „Widzicie, co się dzieje, jakaś moda, jakaś propaganda, powoduje to, że ileś młodych nie chodzi na katechezę”. Niestety nie dostrzegł związku między absencją na lekcjach a pazernością kościoła, brakiem oferty dla młodzieży czy aferami pedofilskimi. Dostrzegł jednak winę dyrektorów szkół, którzy katechezę umieszczają na pierwszej lub ostatniej lekcji. „Dopilnujcie, żeby tego nie było. Pilnujcie tych dyrektorów też, bo szkoła należy do narodu, do was, do rodziców” – nakazał pielgrzymom. Redemptorysta podkreślił jeszcze: „Przecież ja nie uprawiam żadnej polityki, to gołym okiem widać” i ostrzegł: „Bo wybory się zbliżają. Boże, żeby tej Polski nie sprzedali. Przecież czyhają. Unia Europejska już czyha, żeby nas wchłonąć. Ta niemiecka Unia Europejska, przecież jest niemiecka”. Przestrzegał również przed euro, chociaż kościół jest jednym z największych beneficjentów unijnej pomocy. Gołym okiem widać, że ojciec dyrektor nie bierze udziału w kampanii wyborczej i nie wspiera prawicy swoim autorytetem, a jego słowa w żaden sposób nie są podobne do tych wypowiadanych ustami prezesa. Pewnie redemptorysta ma jakieś nowe plany inwestycyjne.