Piłka nożna

Polityczny pocałunek w usta

Prezes hiszpańskiej federacji piłkarskiej podczas ceremonii dekoracji zwycięskich futbolistek swojego kraju jedną z nich pocałował w usta. Dowód na mizoginię w futbolu?

Prof. Arkadiusz Stempin
Jennifer Hermoso z numerem 7. Foto: Natursports | Dreamstime.com

Od połowy sierpnia atmosfera w Hiszpanii jest iście eksplozywna. Nie na kanwie wyborów czy z powodu trawiących lasy pożarów. Piłkarki tego kraju po raz pierwszy w dziejach zdobyły tytuł mistrzyń świata. Ale nie dlatego przed siedzibą hiszpańskiej federacji piłkarskiej w Madrycie protestują tłumy. Przynajmniej nie bezpośrednio. Protestujący, kobiety i mężczyźni, domagają się ustąpienia prezesa hiszpańskiej federacji. „Ma zjeżdżać”, takim eufemizmem można zastąpić soczyste wezwanie, jakie pada pod adresem Luisa Rubialesa. Ten broni się i wykrzykuje: „nie ustąpię!”. Co pięciokrotnie powtarza, czerwony ze złości, na nadzwyczajnym zjeździe federacji. Publiczność, w większości męska, złożona z funkcjonariuszy piłkarskich, słowa nagradza rzęsistymi oklaskami. Ale rozlegają się i inne głosy. Borja Iglesias, piłkarz Betis Sevilli i reprezentacji kraju, zarzeka się, że „póki sprawa się nie rozwiąże”, zawiesza grę dla Hiszpanii. Identyczne oświadczenie wydał też trener CF Barcelony Xavi Hernandez. Co ciekawe, prezes Rubiales utracił zaufanie bossów UEFA i FIFA. Obydwie zawiesiły go na okres 90 dni.

Jaka jest przyczyna erupcyjnej atmosfery w kraju nowych mistrzyń świata? Otóż podczas ceremonii wręczania pucharu zwycięskim piłkarkom z Iberyjskiego Półwyspu prezes Rubiales wszystkie zawodniczki uściskał i pocałował w policzek, ale jedną z nich w usta. „Poczułam się skrzywdzona – jako ofiara impulsywnego, seksistowskiego zachowania, na które nie wyraziłam zgody. Zostałam znieważona”, oświadczyła poszkodowana Jennifer Hermoso, przy okazji królowa strzelców kobiecego mundialu. Najzwyklejsza przemoc seksualna, mieszcząca się w przedziale od werbalnego molestowania po gwałt, osądziłby każdy psycholog. Na video z ceremonii dekoracji widać, że piłkarka szans nie miała, by zejść z linii męskich ust. Rubiales uchwycił bowiem silnie jej głowę i zdecydowanie przycisnął do siebie w talii. Czy senior Rubiales pocałowałby w usta także hiszpańskich atletów futbolu?

W solidarności z pokrzywdzona piłkarką pozostałe mistrzynie świata ogłosiły strajk. Nie wybiegną na boisko, dopóki Rubiales nie ustąpi ze stanowiska. Ze strony federacji padła równie ostra odpowiedź. Zarzuca ona Hermoso kłamstwo i publikuje serię zdjęć, które dementują interpretację o molestowaniu seksualnym. Piłkarka afirmowała pocałunek w usta, złożony w momencie największej euforii sportowej, kiedy stała na podium i odbierała gratulacje od szefa piłkarskiej federacji swojego kraju, brzmi pełna odpowiedź hiszpańskiej federacji.

Rubiales sam czuje się ofiarą nagonki wszczętej przeciwko niemu przez feministki i media. I nieustannie podkreśla, że pocałunek w usta był przez piłkarkę afirmowany. Jeśli populiści z prawicowej partii VOX potrzebowaliby dla siebie galeonowej figury, wystarczy, jeśli tylko zadzwonią do Rubialesa.

Sport po raz kolejny odsłania swoje polityczne oblicze. I nie chodzi o pojedynczy przypadek hiszpańskiego prezesa. Chodzi o strukturę i cały ten patriarchalnie sterowany i silnie przemocowy system futbolu. Chroni on armię Rubialesów. Nie tylko w przypadku molestowania seksualnego. Od Rubialesów, niemieckich Müllerów, włoskich Gnadettich czy polskich Kowalskich (ostatnie nazwiska są paradygmatyczne), zależy przecież los piłkarzy i piłkarek. To oni trzymają choćby w kieszeni (lub na smyczy) regionalne związki piłkarskie, pompując na prowincje pieniądze. To oni też w przypadku federacji hiszpańskiej zatroszczyli się o wypełnienie klakierami zjazdowej sali, na której szef pięciokrotnie zapewnił, że nie ustąpi ze stanowiska. Zresztą już przed rokiem 15 reprezentantek Hiszpanii zgłosiło problem z trenerem, który wytworzył toksyczny system. Zamiast zaprosić piłkarki na rozmowę, Rubiales skargę kobiet wrzucił do kosza. Silnie spetryfikowany, patriarchalny system futbolu widoczny jest jak na dłoni w obsadzaniu stanowisk. Przykładowo, w największej piłkarskiej narodowej federacji piłkarskiej, w Niemczech, tylko jedna kobieta, Sandra Schwedler w FC St. Pauli, zasiada w fotelu prezesa piłkarskiego klubu. Futbol wymyślili mężczyźni i opletli go siatką męskich powiązań. A kobiety na boisku traktują jak laleczki Barbie.

Na obecną chwilę, przynajmniej archetyp piłkarskiego działacza à la Rubiales musi trafić na ławkę rezerwowych lub na emeryturę. A ponadto zagadnienie seksualnej przemocy w sporcie powinno znaleźć się na edukacyjnej agendzie sportowego narybku. Nie tylko w futbolu. Wszczęta na kanwie pocałunku w usta Jennifer Hermoso publiczna dyskusja jest niczym wiatr w żagle dla tej edukacji. Optymizmem bije też z piłkarskich aren Europy podczas ostatniego weekendu. Rozwinięto tam transparenty identyfikujące się ze stanowiskiem hiszpańskiej piłkarki.


Przeczytaj też:

Letnia komediofarsa z narodowym bohaterem w akcji

Narodową ekscytację zmiany pracodawcy przez Roberta Lewandowskiego należy rozumieć jako ogłupianie kibiców i podtrzymywanie w nich iluzorycznych wierzeń w piękno futbolu, skoro pomnażanie kapitału przez pazernych zarządców piłkarskich firm zepchnęło grę na boisku na poślednie miejsce w wewnętrzne...

Janerka nie zaśpiewa dla szejków

Przebój Klausa Mitffocha „Nie wszystko można kupić, nie wszystko można mieć” coraz bardziej opowiada o Katarze, który postanowił zorganizować pierwszy listopadowy mundial.

Sumienie futbolu i mundial w katarskim piekarniku

Trener piłkarskiego giganta z Liverpoolu Jürgen Klopp zirytowany wykrzykuje na konferencji prasowej: „Dziennikarze powinni wreszcie dać spokój i przestać wypytywać piłkarzy z europejskich reprezentacji narodowych o mundial w Katarze, a skoncentrować się na sporcie.” Może ma rację. Cóż mogą futbol...

Mundialowa hipokryzja

Pamiętacie, jak tenisista Novak Djoković nie chciał się zaszczepić na COVID i nie pojechał z tego powodu na mistrzostwa? Jego poglądy możemy różnie oceniać, ale przynajmniej był im wierny. Był gotów stracić finansowo, byle tylko postawić na swoim. Nie to, co wyżelowani piłkarscy gwiazdorzy, którz...

Świat oszalał: piłka nożna

Nie ma większego targowiska próżności, niż współczesna piłka nożna. Gigantyczne budżety klubów, wielomilionowe kontrakty piłkarzy i trenerów, setki miliardów w reklamach na stadionach i koszulach, piłkarze w roli gwiazdorów globalnych, tony żelu, najbardziej modne ciuchy, mili...

Współczesne szmalcownictwo

Stowarzyszenie „Nigdy Więcej!” zajmujące się tropieniem wszechświatowych faszystowskich spisków doniosło na Szymona Marciniaka, arbitra piłkarskiego o sławie międzynarodowej. Marciniak naraził mu się, uczestnicząc w publicznej konferencji biznesowej, na której był też Sławomir...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę