Nagranie z warszawskiego metra hitem w USA

Amerykańskie metro

Furorę w mediach społecznościowych w USA wywołał ostatnio krótki film pokazujący metro warszawskie. Amerykanie byli w szoku, że metro może być tak zadbane, czyste i wolne od różnych niebezpiecznych żuli.

Hubert Kozieł
Warszawskie metro. Foto: Piotr Krajewski, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

„A gdzie są przestępcy?” – pytali zdziwieni Amerykanie, oglądając klip z metra w Warszawie. Choć czasem wstydzimy się, że metro warszawskie jest dosyć krótkie i zbyt małe jak na potrzeby stolicy, to chyba powinniśmy być też dumni, że pod względem czystości i bezpieczeństwa przypomina ono dużo bardziej linie metra w Korei czy w Hongkongu niż brudne i zaśmiecone metro w wielu miastach Europy Zachodniej czy Ameryki.

„Model biznesowy Ubera opiera się na tym, że ludzie wolą zapłacić 75 dolarów za przejazd, choć taką samą trasę metrem mogą pokonać za 2 USD. Robią to, by nie narażać się na spotkania z naśladowcami Michaela Jacksona” – napisał jeden złośliwy Amerykanin. Nawiązał w ten sposób do głośnej ostatnio sprawy z Nowego Jorku, czyli do incydentu, w którym weteran marines zabił w metrze bezdomnego „naśladowcę Michaela Jacksona”. Zabił go, podduszając. Tak się akurat złożyło, że ów weteran był biały, a naśladowca czarny, więc do sprawy przykleił się podtekst rasowy. Wygląda jednak na to, że owa sprawa nie ma z rasizmem nic wspólnego. Ów naśladowca Michaela Jacksona – Jordan Neely – tuż przed tym incydentem terroryzował bowiem pasażerów metra. Wrzeszczał na nich, groził im i domagał się od nich pieniędzy. Miał on wcześniej bogatą kartotekę kryminalną. Skazywano go 52 razy, zazwyczaj na śmiesznie niskie wyroki. Wśród jego przewinień było m.in. uderzenie w twarz staruszki, która nie chciała mu dać pieniędzy. Neely złamał jej nos. Znokautował też innego emeryta w metrze. Rzeczywiście miał też jednak w sobie coś z Michaela Jacksona, bo przyłapano go na próbie porwania siedmioletniej dziewczynki. Siedział za to w więzieniu przez cztery miesiące. Był bez wątpienia osobą chorą psychicznie. I miał pecha, że w końcu spotkał w metrze osobę, która nie miała zamiaru tolerować jego ekscesów. Weteran marines postanowił go uspokoić, podduszając. No i trochę za długo go podduszał. Zrobiła się z tego wielka afera. Nagle nawet uaktywniła się rodzina Neely"ego. Gdy żył, jakoś ją nie obchodziło to, że jest bezdomnym wariatem zaczepiającym ludzi w metrze. No, ale teraz może jej się trafić jakieś odszkodowanie. A jak się zrobi z niego jeszcze drugiego George"a Floyda, to i pojawią się szansę na karierę polityczną.


Przeczytaj też:

Dobrze, że policja nas chroni przed szaleńcami

Policjanci z amerykańskiego miasteczka Uvalde stali się pośmiewiskiem Ameryki. Gdy uzbrojony szaleniec urządzał masakrę w tamtejszej szkole podstawowej, nie spieszyli się oni, by go powstrzymać. Kamery przemysłowe zarejestrowały, jak funkcjonariusze z ekipy SWAT po wejściu do szkoły bez zbytniego...

Świat jest rasistowski

Choć z postępowych mediów nieustannie się dowiadujemy, że cały Zachód jest oparty na rasistowskich tradycjach, to sytuacja jest jeszcze gorsza. Rasizm na świecie jest bowiem dużo silniejszy poza Zachodem.

Wielorasowe oblicze przemocy policyjnej

W 2020 r., po śmierci George’a Floyda, byliśmy przekonywani, że amerykańska policja to straszni rasiści, którzy masowo zabiją niewinnych Afroamerykanów. W 2023 r. okazało się jednak, że policja w USA dokonała wielkiego postępu w walce z rasizmem. Czarnoskórego Tyrone’a Nicholsa zabiło w Memphis p...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę