Ochrona własności intelektualnej

Znaki czasu w znakach towarowych

Czas-morderca nie ma serca. Także dla znaków towarowych.

Teoretycznie prawo ochronne na znak towarowy można przedłużać na czas nieograniczony. W praktyce wygaśnie ono niezwłocznie, jeśli znak nie będzie używany. Boleśnie przekonał się o tym gigant elektroniczny Apple, który właśnie z tego powodu stracił prawo do wyłączności używania sloganu Think Different. O czym warto pamiętać, aby nie doświadczyć takiej sytuacji na własnej skórze?

Zofia Brzezińska
Foto: Apple logo Think Different.png:derivative work: Stoopkitty (talk) 19:55, 31 January 2011 (UTC), Public domain, via Wikimedia Commons

Przede wszystkim nie można zbyt długo zwlekać z rozpoczęciem korzystania ze znaku. Według przepisów prawa należy rozpocząć korzystanie ze znaku dla zarejestrowanych towarów i usług nie później niż po upływie 5 lat od jego rejestracji. Jeśli do tego nie dojdzie, to nasze prawo może zostać wygaszone w całości lub w części wobec towarów lub usług, dla których nie jest stosowane. Jest to dość oryginalna koncepcja podejścia do prawa własności. W przypadku bowiem jakichkolwiek innych rzeczy materialnych – nieruchomości czy choćby przedmiotów codziennego użytku – raczej nikt nie egzekwuje od ich właściciela wyraźnego z nich korzystania. Nikt nie sprawdza chociażby, czy Kowalski po wyprowadzce na wieś wynajął swoje mieszkanie w mieście, czy też stoi ono puste i się kurzy. Nikt nie weryfikuje, czy niepotrzebne już mu na wsi auto oddał dzieciom, czy też pozostawił je sobie w roli ozdoby garażu. Słowem – „świętość” prawa własności jest przez przepisy zasadniczo traktowana dosyć restrykcyjnie, a rzadkie przypadki jej naruszenia najczęściej wynikają z sytuacji, gdy trzeba „utemperować” właściciela używającego swojej własności ze szkodą dla innych. W przypadku regulacji dotyczących znaków towarowych uzasadnienie jest jednak takie, że mają one chronić rynek przed nadmierną monopolizacją.

Jak zatem powinno wyglądać „właściwe” używanie znaków towarowych? Otóż wypracowane dotychczas w tej materii orzecznictwo pozwala na pewne podsumowanie: rzeczywiste używanie znaku ma miejsce wtedy, gdy znak ten jest używany zgodnie ze swoją podstawową funkcją, którą jest zagwarantowanie tożsamości pochodzenia towarów lub usług, dla których został zarejestrowany, w celu stworzenia lub zachowania rynku zbytu dla tych towarów lub usług. Rzeczywiste używanie nie obejmuje symbolicznego używania w wyłącznym celu zachowania praw przyznanych przez znak towarowy. Jeśli więc znak towarowy zostanie umieszczony w miejscu niezauważalnym dla odbiorcy – może to zostać potraktowane jako niewystarczające dla utrzymania ochrony znaku towarowego. Warto więc pamiętać, aby znaki towarowe umieszczać w widocznych miejscach produktów – i to wszystkich (!) produktów, które zostały wymienione podczas rejestracji znaku.

Dlaczego trzeba zwracać szczególną uwagę na to, aby nie pominąć żadnego produktu? Nie tylko z powodów marketingowych. Ponadto większość przedsiębiorców wykazuje tendencję do układania jak najszerszego wykazu towarów i usług, wobec których chcą stosować znak towarowy. W ten sposób redukują koszty, gdyż do jednego znaku można zgłosić nieograniczoną liczbę produktów. Natomiast po dokonaniu zgłoszenia znaku towarowego nie jest możliwe dodawanie do wykazu kolejnych towarów lub usług. W takim przypadku konieczna jest całkowita zmiana znaku towarowego.

Oczywiście jest w pewien sposób naturalne, że strategie marketingowe firm ulegają nieubłaganym modyfikacjom. Loga są odświeżane i dostosowywane do potrzeb dynamicznie zmieniającego się społeczeństwa. „Oklepane”, wyblakłe i nie budzące już żadnych emocji (może poza nudą lub lekką irytacją) slogany są zastępowane nowymi. Nie bądźmy jednak zaskoczeni, jeśli porzuciwszy w ten sposób jakiś slogan lub  logo, nie będziemy mogli później do niego wrócić. Brak rzeczywistego używania znaku prowadzi właśnie do wygaśnięcia jego ochrony. Podejmując więc decyzję o rozstaniu z  charakterystycznym symbolem naszej działalności, pamiętajmy o tym i bądźmy gotowi ponieść jej konsekwencje. Zamkniemy za sobą drzwi, których nie będziemy mogli otworzyć ponownie.


Przeczytaj też:

Chcesz wolności wypowiedzi w internecie? Szanuj prawa autorskie 

Trybunał Sprawiedliwości nie miał wątpliwości. Swoim wyrokiem w sprawie C-401/19 potwierdził, że wolność słowa w Internecie jest jednym z najważniejszych praw internauty, ale tylko tego, który... nie zamieszcza swoich wypowiedzi w pirackich plikach. Tym samym TSUE oddalił skargę Polski na jeden ...

Święte prawo własności? Nie według Rosjan

Rosyjski dekret o braku odszkodowań za naruszenie prawa patentowego umożliwiający obywatelom bezkarne korzystanie z technologii i znaków towarowych, których właścicielami są przedstawiciele „nieprzyjaznych państw”, trudno postrzegać w kategoriach innych niż kradzież.

Legalne źródła fundamentem nieśmiertelności sztuki

Przygnębiająca atmosfera obecnych czasów – niekończąca się pandemia, pogłębiający się kryzys klimatyczny i ekonomiczny oraz coraz bardziej niepewna przyszłość sprawiają, że do wielu ludzi szczególnie mocno przemawiają apokaliptyczne wizje zawarte w twórczości Zdzisława Beksińskiego. Czy to jest p...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę