Prawa seniorów

 Prawa Dziadków nie tylko od święta

Dni Babci i Dziadka już za nami. Ci z nas, którzy szczęśliwie mają jeszcze dziadków, zapewne uczcili te dni radosnym spotkaniem z tymi jakże wyjątkowymi osobami. Pozostałym z nas musiały wystarczyć... wspomnienia. Bez względu jednak na osobistą sytuację rodzinną, z pewnością warto znać prawa, które przysługują tym zacnym i czcigodnym seniorom.

Zofia Brzezińska
Foto: Pixabay | Pexels

 „Moje prawa”? – taki zwrot zapewne wywoła pobłażliwy uśmiech na poczciwych twarzach staruszków, którym ostatnie, co przyjdzie do głowy, to ubieganie się o jakieś prawa. Przecież mają do życia wszystko, czego potrzebują – ukochane dzieci i wnuki. Opieka i troska nad rodziną jawi się zaś w ich umysłach zarówno jako piękne prawo, jak i zaszczytny obowiązek.

Niestety, to nie zawsze jednak wystarczy. Kiedy w rodzinie zaczyna się gorzej układać, dziadkowie często nieraz automatycznie odsuwani są na boczny tor. A niesłusznie, gdyż są to pełnoprawni członkowie rodziny, w świetle prawa równie ważni, co pozostali krewni.

Zacznijmy od tego, że gdy z jakichś powodów dochodzi do zerwania kontaktów pomiędzy dziadkami a rodzicami, to niemal zawsze jest to równoznaczne z zanikiem relacji pomiędzy dziadkami a wnukami. Dorośli ludzie, z różnych względów mający złe relacje ze swoimi rodzicami, często w ramach odwetu uniemożliwiają im kontakty ze swoim potomstwem. Tymczasem dziadkowie mają pełne prawo, bez względu na charakter swoich stosunków z własnymi dziećmi, utrzymywać kontakty z wnukami. Art. 113 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że rodzice i dzieci mają prawo i obowiązek utrzymywać ze sobą kontakt. Na podstawie tego przepisu reguluje się również kontakty dzieci z dziadkami, rodzeństwem, powinowatymi w linii prostej, a także innymi osobami, które przez dłuższy czas sprawowały opiekę nad dziećmi. Sądy biorą bowiem pod uwagę fakt, że nie tylko rodzice uczestniczą w procesie wychowania dziecka. Starsi członkowie rodziny zaś, ze względu na swoje bogate życiowe doświadczenie, mogą odegrać w tej niełatwej misji szczególnie istotną rolę. Sądowe uregulowanie kwestii kontaktów z wnukami zagwarantuje dziadkom możliwość bezpośrednich spotkań i komunikacji z nimi. Mogą one przyjąć formę odwiedzin albo krótkotrwałego zabierania wnucząt poza miejsce ich stałego pobytu. Prawo to obejmuje również możliwość porozumiewania się z wnukami na odległość oraz prowadzenie korespondencji.

A co z chwilą, gdy wnuki już dorosną i zaczną marzyć o własnym gnieździe? Niestety mogą zacząć wówczas spoglądać pożądliwym okiem na nieruchomość ukochanej babci lub dziadka… Cóż, samo planowanie przyszłości z pewnością nie jest złe, ale warto robić to z troską o interesy każdej ze stron. Jeśli dziadków uszczęśliwi możliwość pomocy ukochanym wnukom w rozwiązaniu tak ważnej i życiowej kwestii, to absolutnie nie powinno się ich od tego odwodzić. Warto jednak, aby senior decydujący się na dokonanie darowizny na rzecz wnuka lub innego członka rodziny nie zaniedbał przy tym własnych potrzeb. Za darowiznę nieruchomości lub innych dóbr przysługiwać może mu dożywotnia opieka. W jej zakres często wlicza się zapewnienie dziadkom wyżywienia, odzieży, środków na opał czy pomoc i pielęgnację w chorobie. Powszechna stała się umowa cywilno-prawna tzw. dożywocia podpisywana u notariusza, w ramach której właściciel majątku zobowiązuje się darować go osobie trzeciej w zamian za dożywotnią opiekę.

Niestety, historie o seniorach, którzy po dokonaniu darowizny nieruchomości zostali z niej wyeksmitowani przez nowych „właścicieli”, nie należą do kategorii bajek i zdarzają się wręcz boleśnie często. Jeśli seniorzy nie chcą dopisać do tej opowieści kolejnego, smutnego rozdziału, niech pod żadnym pozorem nie rezygnują z podpisania u notariusza szczegółowej umowy dożywocia, klarownie definiującej pełen zakres obowiązków osoby lub osób obdarowanych. Wówczas, gdy nowi właściciele zaczną zachowywać się w sposób urągający poczuciu elementarnej sprawiedliwości, będzie możliwe cofnięcie darowizny z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanych.

Ostatnim, lecz wielce istotnym prawem dziadków jest również prawo do ubiegania się o alimenty od wnuków. W pierwszej kolejności są jednak oni zobowiązani zwrócić się z tym roszczeniem do własnych dzieci. Jeżeli jednak sytuacja materialna zarówno dziadków, jak i rodziców pozostawia wiele do życzenia, to wnukowie powinni liczyć się z możliwością bycia obciążonymi koniecznością dostarczania alimentów wstępnym, którzy znaleźli się w niedostatku. Zasady alimentacji członków rodziny ustala art. 132 k.r.i.o. W celu otrzymania alimentów seniorzy  muszą złożyć pozew do sądu rejonowego z opisem sytuacji materialnej swojej i wnuków oraz wyjaśnić, dlaczego to od nich próbują wyegzekwować comiesięczną pomoc finansową. Pamiętać jednak należy, że to uprawnienie działa dwustronnie! Wnukowie, którzy żyją w niedostatku, mogą także pozwać dziadków o alimenty. Trzeba przyznać, że kwestia tego, czy powinno się dorosłych, wolnych ludzi zmuszać do pomagania komukolwiek, jest dosyć dyskusyjna. Nie chodzi tu wszak o sytuację, gdy rodzica obciąża się obowiązkiem alimentacji na rzecz małoletnich dzieci, które sam przecież powołał na ten świat. Abstrahując jednak od tych dywagacji, trzeba pamiętać, że prawo dopuszcza stosowanie takich środków. To, czy z nich skorzystamy, zależy już tylko od nas.


Przeczytaj też:

Rejestr na emerytury to żadne bzdury

Projekt przewidujący utworzenie Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE) nabiera rumieńców. Celem przedsięwzięcia ma być zachęcenie społeczeństwa do większego wysiłku w kierunku gromadzenia oszczędności na starość. Czy inwestycja w takiej formie spełni swoją rolę i odniesie sukces?

Emerytura jak matura?

Ekonomiści i doradcy finansowi bezlitośnie przypominają: o emeryturze trzeba myśleć od samego początku swojej ścieżki zawodowej, a najlepiej już na etapie szkolnej edukacji. Czy rzeczywiście takie podejście jest właściwe? Przecież żyjemy także tu i teraz. Teraźniejszość jest czymś pewnym i namaca...

Czy starość musi być z piekła rodem?

Dane statystyczne są bezlitosne - pomimo agresywnie forsowanej przez rząd „polityki prorodzinnej”, depopulacja Polski nadal postępuje, a wskaźnik demograficzny nie skoczył w górę. Widmo głodowej emerytury oraz bycia skazanym na innych nadal krąży więc nad tysiącami przyszłych seniorów. Czy nie ma...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę