Inwestycje alternatywne: klocki LEGO?

Zbuduj sobie bogactwo

Inwestowanie w nieruchomości przekracza Twoje skromne możliwości finansowe, ale czujesz, że chciałbyś w tych niepewnych czasach jakoś kreatywnie zadbać o swoje bezpieczeństwo materialne? Jest na to sposób! W swoich pomysłach na generowanie zysku inwestorzy coraz częściej dosłownie wracają do czasów dzieciństwa i… sięgają po klocki LEGO, które okazują się w tej kwestii całkiem niezłym punktem wyjścia.

Zofia Brzezińska
Foto: LMoonlight | Pixabay

Świat ekonomii widział już wszystko. Od czasów najdawniejszych, kiedy to walutę stanowiły skóry, zboże i mięso, zdążył już oswoić się z każdym możliwym nominałem pieniądza, rodzajem papieru wartościowego i drogocennego kruszcu, a ostatnio także – z nowością w postaci kryptowalut elektronicznych. Czy to znaczy, że w tej sferze ludzkiej aktywności już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć?

Nic bardziej mylnego! Kultowe klocki LEGO, które już od 1932 roku zapraszają dzieci i dorosłych do świata zabawy, ostatnio ujawniły swoje nowe oblicze – okazuje się bowiem, że świetnie sprawdzają się nie tylko w dziecięcych pokojach i salach zabaw, ale również na rynku. Jako pierwsi tę prawdę odkryli pasjonaci i wielbiciele klocków, którzy działaniom związanym z nabywaniem oraz korzystnym sprzedawaniem określonych zestawów zabawek podporządkowują nieraz prawie cały swój czas. Efektami tych żmudnych prac dzielą się chętnie na kanałach YouTube oraz TikTok, zachęcając odbiorców do pójścia w ich ślady oraz związania swej przyszłości z LEGO. Taka perspektywa może być kusząca dla wielbicieli tej marki oraz osób chętnych na stosunkowo łatwy zarobek. Czy ich nadzieje nie zostaną zawiedzione?

Oczywiście warto podkreślić, że tak jak każda inwestycja, tak również i ta w LEGO niesie ze sobą określone ryzyko. Z całą pewnością jego poziom jest jednak nieporównywalnie niższy niż ten, który występuje podczas obracania nieruchomościami lub innymi dobrami luksusowymi. Najniższe ceny zestawów LEGO zaczynają się już w granicach 100 zł, a więc nawet i od takiej kwoty można już rozpocząć swoją zabawę w inwestowanie. To sprawia, że na rozpoczęcie procesu inwestowania stać praktycznie każdego, co w świecie ekonomii na pewno nie jest regułą. Jak jednak nakłonić inne osoby, aby zamiast udawać się do sklepu i płacić analogiczną jak my kwotę, zechciały z zamiarem nabycia klocków pofatygować się do nas i uiścić za nie wyższą cenę?

Sposobem na osiągnięcie takiego rezultatu może być celowanie w takie zestawy LEGO, o których wiadomo, że prawdopodobnie zostaną szybko ze sprzedaży wycofane. Do takich grup zaliczają się często klocki, które np. pojawiają się na rynku równocześnie z premierą jakiegoś kultowego filmu. Nawiązujące do uniwersum produkcji zabawki będą święcić triumfy przez kilka miesięcy, ale gdy szał wokół filmu przycichnie, to i duński gigant zmieni tematykę wypuszczanych na rynek nowości. Wówczas kolekcjonerzy i miłośnicy uniwersum zaczną w pocie czoła przetrząsać internetowe sklepy w poszukiwaniu upragnionej zdobyczy, nierzadko będąc gotowymi zapłacić za nią nawet i kilkukrotnie wyższą kwotę.

Naturalnie nie zawsze możliwe jest bezbłędne odgadnięcie planów na przyszłość firmy LEGO. Można próbować domyślić się ich na podstawie różnych przesłanek, ale zawsze należy mieć świadomość, iż nasze przypuszczenia mogą okazać się nietrafione. W tej materii naprawdę wiele zależy od czystej intuicji, obeznania z trendami, umiejętności skutecznego perswadowania klientowi zakupu, zgromadzonego dotychczas doświadczenia i oczywiście… odrobiny szczęścia.

Nawet jeżeli jednak nie uda nam się z zyskiem sprzedać zakupionych klocków, to na otarcie łez będziemy mogli przynajmniej się nimi pobawić. Warto też wygospodarować sobie w domu miejsce i przygotować zawczasu odpowiednio przestronną komodę na te wszystkie zestawy LEGO, które zostały z nami – może okazać się ona bardzo użyteczna.


Przeczytaj też:

Żyjmy więcej sztuką?!

Zwiększyło się tempo życia, tzw. ciśnienie, przez które powoli przestajemy wiedzieć, po co biegniemy.

Zainwestuj w wino. To się opłaca. Część I

Moda na wino się nie starzeje, a oprócz walorów konsumpcyjnych wino to jedna z najciekawszych form inwestycji długoterminowych. Polega ona na zakupie i przechowywaniu butelek lub całych skrzynek wybranych roczników. Na pierwszy rzut oka nic prostszego. W rzeczywistości jest to jednak ciekawe wyzw...

Zainwestuj w wino. To się opłaca. Część II

Historia wina zaczęła się 8 tys. lat temu w neolitycznej Gruzji. Jagody dzikiej winorośli znad Morza Kaspijskiego miały nadzwyczajne cechy fermentacyjne. Gruzińskie wino do dzisiaj jest niedoścignionym wzorem. Nie odbiega jakością od najlepszych win francuskich, włoskich, chilijskich, południowoa...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę