Z hejtem wymierzonym w Clarence’a Thomasa można się spotkać głównie w mediach społecznościowych. Tolerancyjni, liberalni i miłujący pokój zwolennicy demokratów otwarcie nazywają go „czarnuchem” i „małpą”. Niektórzy wypominają mu posiadanie białej żony i sugerują, że należy anulować precedensowy wyrok pozwalający na małżeństwa międzyrasowe. Robią to wobec człowieka, który walczył przeciwko dyskryminacji rasowej w latach 60-tych i został drugim w historii Afroamerykaninem zasiadającym w Sądzie Najwyższym USA. Sędzia Thomas dorastał w biedzie, a karierę zrobił tylko i wyłącznie dzięki własnym zdolnościom i ciężkiej pracy. W latach 70-tych był jedynym czarnoskórym w biurze prokuratora generalnego stanu Missouri. W kolejnej dekadzie pracował m.in. w Biurze Praw Obywatelskich w Departamencie Edukacji. W 1989 r. został mianowany sędzią federalnym, a w 1991 r. prezydent Bush nominował go do Sądu Najwyższego. Wówczas stał się celem intrygi – fałszywych oskarżeń o molestowanie seksualne (jedną z osób próbujących blokować jego nominację ze względu na te zarzuty był senator Joe Biden). Sędzia Thomas nigdy nie ukrywał swoich konserwatywnych poglądów – również w sprawie aborcji oraz LGBT – ale potrafił też dobrze współpracować z lewicowymi sędziami. Był on bowiem i jest profesjonalistą w każdym calu. A przy tym człowiekiem, którego kariera kłuje w oczy wielu ludzi.
Rasistowski rynsztok, który wylał się na sędziego Thomasa, przypomina o pewnym niechlubnym dziedzictwie Partii Demokratycznej. To jej działacze przez dziesiątki lat opowiadali się za segregacją rasową i często łączyli swoją działalność partyjną z działalnością w Ku Klux Klanie (który do czasów Kennedy’ego był zdominowany przez demokratów). Nawet prezydentowi Bidenowi zdarzało się w zamierzchłych czasach wymsknąć: „Wiem, co dobre dla Czarnucha”. W świetle obecnego sporu o aborcję warto pamiętać, że Margaret Sanger, założycielka sieci klinik aborcyjnych Planned Parenthood, występowała w latach 30-tych na wiecach Ku Klux Klanu i prywatnie uważała aborcję za sposób na redukcję murzyńskiej populacji w USA. I rzeczywiście przez kilka dekad działalności jej kliniki sprawiły, że nie narodziły się miliony Afroamerykanów. Warto o tym pamiętać, zanim potępimy sędziego Thomasa za „obskurantyzm” i „niszczenie praw kobiet”.