USA

Afro-Amerykanka sędzią  Sądu Najwyższego USA

Ameryka odważnie wchodzi w przyszłość. Senat Stanów Zjednoczonych opowiedział się za nominacją Ketanji Brown Jackson na sędziego Sądu Najwyższego USA. Sędzia Jackson będzie 116 osobą wchodzącą w skład najwyższego organu sądowniczego w państwie i pierwszą czarną kobietą na tym stanowisku. 

Justyna Olszewska
Sędzia Ketanji Brown Jackson, foto: Wikicago, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Senatorowie opowiedzieli się za jej wyborem stosunkiem głosów 53–47. Trzech republikanów – senator Susan Collins z Maine, Lisa Murkowski z Alaski i Mitt Romney z Utah przyłączyło się do poparcia udzielonego jej przez senatorów demokratycznych.

Ketanja Brown Jackson została mianowana przez prezydenta Joe Bidena jeszcze w lutym br., kiedy sędzia Stephen Breyer ogłosił zamiar przejścia na emeryturę. Teraz sędzia Jackson będzie musiała jeszcze poczekać do zaprzysiężenia kilka miesięcy, aż do czasu, kiedy Breyer oficjalnie zakończy kadencję i ustąpi ze stanowiska.

Czy awans Jackson zmieni ideologicznie skład Sądu Najwyższego? Nie, ponieważ konserwatyści nadal mają przewagę 6:3. Sędzia Jackson będzie natomiast pierwszym federalnym obrońcą publicznym, który zasiądzie w Sądzie Najwyższym. Należy podkreślić, że pośród 115 sędziów w 233-letniej historii Sądu Najwyższego 108 było białymi mężczyznami. Trzech sędziów należało do mniejszości rasowych, a pięciu było białymi kobietami.

Kiedy Jackson zajmie swoje miejsce, będzie to oznaczać, że po raz pierwszy w dziewięcioosobowym składzie sądu znajdą się dwaj czarnoskórzy sędziowie i aż cztery kobiety.

„Potwierdzenie przez senat USA mojej nominacji sędzi Jackson jest momentem historycznym dla naszego narodu” – napisał na Twitterze prezydent Joe Biden po głosowaniu. „Zrobiliśmy kolejny krok, aby nasz Sąd Najwyższy odzwierciedlał różnorodność Ameryki” – podkreślił amerykański przywódca – „Będzie na pewno niesamowitą sędzią i cieszę się, że mogę cieszyć się z nią tą historyczną chwilą”.

51-letnia sędzia Ketanja Brown Jackson jest córką waszyngtońskiej nauczycielki Ellery Ross Brown i prawnika Johny’ego Browna. Ukończyła studia prawnicze na Harvard Law School. Przez rok (1992–1993) pracowała jako dziennikarka tygodnika „Time”. Porzuciła jednak karierę prasową dla pracy w wymiarze sprawiedliwości. Od 2012 roku jest sędzią orzekającą w sądach federalnych różnych szczebli. Prezydent Biden uznał, że jako wieloletnia asystentka sędziego Stephena Geralda Breyera, gwarantuje ciągłość jego pracy i poglądów.


Przeczytaj też:

Fajka Bidena

- Wiem, co dobre dla Czarnych – deklarował ze cztery dekady temu Joe Biden. Gdy został prezydentem USA, postanowił więc pomóc czarnej społeczności. W ramach tej „pomocy” jego administracja przeznaczy 30 mln USD na zakup fajek do palenia cracku dla „wykluczonych grup rasowych”.

Najwyższa sprawiedliwość czy najwyższa tyrania?

Mało kto dzisiaj pamięta, że powstanie Sądu Najwyższego USA i całego amerykańskiego federalnego systemu sprawiedliwości jest wynikiem pewnego kompromisu. Instytucje te nie znalazły się nawet początkowo w artykułach konstytucji i w zasadzie są na swój sposób dziełem przypadku.

Prawne absurdy w USA, czyli jak głupia bywa demokracja samorządowa

Ameryka kojarzy się nam z liberalnym prawem, wolnością słowa i swobodami obywatelskimi. To jednak mylny obraz. Akty prawne uchwalone przez 240 lat istnienia Stanów Zjednoczonych dowodzą, że amerykańscy ustawodawcy mieli obsesję na punkcie zakazów.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę