„Separatyści przetrzymują w obozach koncentracyjnych setki zakładników”. „W opuszczonych szybach kopalnianych Donbasu odbywają się egzekucje”. „Władze ukraińskie identyfikują zwłoki 65 cywilów, których odnaleziono w tajnej mogile”. Najnowsze tytuły ukraińskich mediów dobitnie oddają skalę terroru i bezprawia, które są jednoznacznie instrumentami rosyjskiej okupacji.
Nie lepiej wygląda sytuacja anektowanego Krymu, na którym zaginięcia przeciwników Kremla, areszty, deportacje i bezprawne konfiskaty mienia etnicznych Ukraińców, a zwłaszcza Tatarów Krymskich, są codzienną praktyką.
Od chwili rozpoczęcia niewypowiedzianej wojny, ukraiński wymiar sprawiedliwości wszczął ponad 20 tys. postepowań karnych dotyczących łamania międzynarodowych konwencji chroniących ludność cywilną podczas działań zbrojnych oraz przestępczego traktowania traktowania jeńców.
Kijów ściga 9,5 tys. zidentyfikowanych zbrodniarzy wojennych i kryminalistów, działających w ramach sił okupacyjnych. Przekazał Trybunałowi w Hadze oraz Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka tysiące materiałów obciążających, tzw. separatystów oraz rosyjskich oficerów i funkcjonariuszy służb specjalnych. Z danych międzynarodowej grupy śledczej Bellingcat wynika jednoznacznie, że to ci ostatni są prawdziwymi organizatorami systemowego terroru.
Putin wyznaczył kuratorem okupowanej Ukrainy znanego demagoga, a zarazem swojego doradcę Władysława Surkowa. Ten w oparciu o koncepcję „Ruskiego Świata”, wylansowaną przez kremlowski think tank RISI (Rosyjski Instytut Badań Strategicznych) oddał Donieck w ręce FSB, a Ługańsk – GRU. Krym stał się łupem ministra obrony Siergieja Szojgu oraz sekretarza prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa gen. KGB i FSB Nikołaja Patruszewa.
Bez względu na kwestie personalne i instytucjonalne, terror wobec członków ukraińskiego ruchu oporu, celowe zastraszanie ludności cywilnej, a także kryminalne bezprawie stały się instrumentami wymuszenia posłuszeństwa przez Moskwę. Celem jest siłowa zmiana tożsamości narodowej, czyli rusyfikacja.
Politykę okupacyjną każdego regionu Ukrainy cechuje własna specyfika. Moskwa przesiedliła na Krym ponad 100 tys. etnicznych Rosjan, deportując w tym czasie ok. 3 tys. Ukraińców i Tatarów Krymskich. Masowe prześladowania, z wykorzystaniem instrumentów edukacyjnych, językowych, wreszcie ekonomicznych i biznesowych, mają na celu zmianę parytetu etnicznego półwyspu.
Natomiast koncepcja donbaska zakłada przekształcenie części donieckiej i ługańskiej w szare strefy bezpieczeństwa, promieniujące zagrożeniami militarnymi, kryminalnymi, a nawet zdrowotnymi, zarówno na Ukrainę, jak i Europę. Celem jest stworzenie trwałego ogniska wojny, ale także centrum handlu bronią, narkotykami oraz ludźmi, w tym do celów wywiadowczych. Nie można zapominać o bliskich związkach rosyjskich służb specjalnych z posowiecką zorganizowaną przestępczością.
Co oprócz potępienia Rosji i wsparcia ukraińskiej integralności powinna uczynić Europa? Przez analogię do zbrodni popełnionych przez wszystkie strony wojny jugosłowiańskiej, ważne jest pociągniecie do odpowiedzialności tak przestępców, jak i decydentów odpowiedzialnych za konflikt. Tylko nieuchronność kary może powstrzymać rosyjskie ludobójstwo. Jeszcze ważniejsze jest nagłaśnianie zbrodni. Nie można dopuścić aby Kremlowi udało się przekształcić agresję w „zapomnianą wojnę”.