Opinie

Tusku, nie wracaj!

Donald Tusk jest postrzegany przez dużą część polskich liberałów niczym mesjasz, który poprowadzi „zjednoczoną opozycję” do zwycięstwa i sprawi, że Polska stanie się liberalną ziemią obiecaną. Ja się natomiast dziwię, że ludzie uważający się za „autentycznych liberałów” tęsknią do jego powrotu.

Hubert Kozieł
Foto: Palinchak/Dreamstime.com

Jaki był bowiem dorobek Tuska i jego rządu w kwestii zwiększania wolności gospodarczej w Polsce? Czy elementem tego dorobku była konfiskata pieniędzy zgromadzonych przez OFE? Młodszym czytelnikom (i tym z krótką pamięcią) przypominam, że przejęcie przez rząd Tuska środków z prywatnych funduszów emerytalnych było nie tylko skokiem na kasę Polaków, ale również stanowiło potężny cios dla naszego rynku kapitałowego. Cios, po którym ten rynek w pełni jeszcze się nie podniósł.

A może polityka podatkowa rządu Tuska była „wolnościowa”? No cóż, jednym z głównych dokonań było podniesienie VAT (głównej stawki z 22 proc. do 23 proc., a ulgowej z 7 proc. do 8 proc.). Jego ekipa uciekała się też do wielu z pozoru drobnych, ale dosyć uciążliwych sztuczek podatkowych. Mnie na przykład dotknęło wprowadzenie limitu dla 50 proc. kosztów uzyskania przychodu dla twórców. Ekipa Tuska doszła do władzy obiecując niskie i proste podatki. Nawet nie próbowała spełnić tej obietnicy. Mimo daleko posuniętego fiskalizmu – którego przejawem był też skok na OFE – ówczesny minister finansów przekonywał, że pieniędzy stale mu brakuje. Jakoś razem z kolegami z rządu mało robił, by hamować marnotrawstwo publicznego grosza i by walczyć z podatkową mafią dojącą państwo na miliardy złotych.

Również podejście ekipy Tuska do kwestii wolności słowa pozostawiało dużo do życzenia. Symbolem było wyrywanie przez policjantów laptopa z zapisami nagrań od „Sowy i Przyjaciół” z rąk Sylwestra Latkowskiego, ówczesnego redaktora naczelnego „Wprost”. Wcześniej zorganizowano m.in. nagonkę na Pawła Zyzaka, autora krytycznej biografii Lecha Wałęsy. Uczestnicy Marszów Niepodległości byli traktowani przez władzę gazem i armatkami wodnymi, a niektórych z nich bili policyjni tajniacy. Do związkowców strzelano czasem gumowymi kulami a przeciwko kibicom organizowano prowokacje w stylu akcji „Wiedelec”. (Wiem, że wielu liberałom Marsze Niepodległości, związki zawodowe i grupy kiboli się nie podobają, ale czy w liberalizmie nie chodzi czasem również o wolność słowa i zgromadzeń również dla ludzi, których nie lubimy?) „Liberalizm” ekipy Tuska był bardzo wybiórczy i głównie ograniczał się do wspierania środowisk, z którymi tej ekipie było po drodze. Jednocześnie – do czasu kryzysu ukraińskiego – rząd Tuska rozwijał relacje ze skrajnie antyliberalnym reżimem Putina-Miedwiediewa. Pomagał mu propagując bzdurną narrację, o tym, że Rosja się „liberalizuje” pod rządami ekipy wywodzącej się z KGB.

Obecny „mesjasz liberałów” jakoś nie chciał konfrontować się z PiS w wyborach z 2015 r. Wcześniej ewakuował się na dobrze płatną unijną posadkę, zostawiając Polskę w opiekę kobiecie opowiadającej historyjki o jaskiniowcach rzucających kamieniami w dinozaury. Tusk nie zostawił też po sobie nic trwałego na scenie europejskiej – poza chaotycznym brexitem, do którego przyczynił się nieudolnymi negocjacjami z Londynem. Być może Tusk zostanie zapamiętany w Brukseli jeszcze z podawania marynarki ówczesnemu przewodniczącemu Komisji Europejskiej Jeanowi-Claudowi Junckerowi, z kiepskiej angielszczyzny i ze swoich płaskich dowcipów. Teraz jest typowany do objęcia władzy nad swoim dawnym ugrupowaniem – które w ostatnich latach głównie potykało się o własne nogi. To, że jest obecnie postrzegany przez niektórych jako nadzieja opozycji. Nie jest bynajmniej dowodem na jego rzekomą wielkość. To raczej dowód na marność i miałkość „liberalnej” opozycji. Na tle karłów, każdy bowiem może być olbrzymem. Nawet Tusk.


Przeczytaj też:

Tusku, wracaj!

Wracaj do Polski! Wracaj do polityki, bo żałość bierze, jak patrzy się na ten mecz od 2015 roku – mecz od dawna już grany tylko do jednej bramki. Może Ty coś zmienisz, a na pewno pomieszasz szyki. Ale ważniejsze, abyś wrócił do swoich poglądów i ideałów sprzed lat, poglądów liberalnych i wolnoryn...


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę