Parazytologia

Śmiertelna choroba przenoszona przez szczury

Nie, nie chodzi o dżumę, ale o ludzką odmianę angiostrongylozy, na którą nie ma lekarstwa. Centers for Disease Control and Prevention (CDC) – amerykańska federalna agencja wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych ostrzega przed nową chorobą roznoszoną w kontynentalnej części USA głównie przez szczury.

Justyna Olszewska
Angiostrongylus cantonensis, foto: Punlop Anusonpornperm, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Od stycznia 2011 r. do tej pory na szczurzą chorobę wywołaną przez nicienia płucnego Angiostrongylus cantonensis, który infekuje mózg i płuca, zachorowało kilkanaście osób. Sześciu z tych pacjentów nigdy nie wyjeżdżało za granicę, co jest o tyle ważne, że nicienia płucnego uważano do niedawna za endemicznego robaka pasożytniczego występującego jedynie w tropikalnych regionach Azji i Hawajów.

Chociaż choroba ma zazwyczaj łagodny przebieg, może też przybrać bardzo groźną postać i spowodować poważne, nieodwracalne uszkodzenia neurologiczne. W większości przypadków nowych zachorowań pacjenci skarżyli się na bóle głowy, gorączkę, osłabienie i objawy przypominające klasyczne zapalenie opon mózgowych.

Larwy pasożytniczej glisty Angiostrongylus cantonensis wylęgają się w płucach szczurów, a następnie są wydalane z odchodami tych gryzoni. Wydalone larwy są zbierane przez ślimaki, stonogi i niektóre gatunki płazów, które stanowią składnik diety mieszkańców niektórych krajów Azji południowo-wschodniej.

Ponad połowa ostatnio odnotowanych przypadków zachorowań w Stanach Zjednoczonych dotyczyła pacjentów, którzy jedli surowe warzywa, a przez to nieumyślnie zjedli także małe odmiany ślimaków znajdujących się głównie na liściach sałaty.

Przedstawicieli CDC niepokoi fakt, że cztery osoby zachorowały już w Teksasie, jedna w Tennessee i jedna w Alabamie. Oznacza to, że pasożyt przedostał się do kontynentalnej części USA i teraz może z pomocą szczurów rozprzestrzenić się na obu kontynentach amerykańskich.

Agencja potwierdza tylko te przypadki zachorowań, które zostały potwierdzone laboratoryjnie. Może być ich zatem znacznie więcej, błędnie zdiagnozowanych jako zapalenie opon mózgowych. Pasożyty, które dostaną się do ludzkiego organizmu, powodują bowiem zazwyczaj zapalenie wyściółki wokół mózgu i rdzenia kręgowego. W ten sposób wywołują eozynofilowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Zdarza się, że Angiostrongylus cantonensis dostaje się do tętnic płucnych przenoszących krew o niskiej zawartości tlenu z prawej komory serca do płuc.

Tutaj zazwyczaj giną, dlatego częściej kierują się do ludzkiego mózgu. Należy jednak podkreślić, że organizmy ludzkie nie są celem pasożyta. Dostają się do nich zazwyczaj przypadkiem. Ich „naturalnym" środowiskiem są płuca szczurów. Okres inkubacji pasożyta trwa od 1 do 3 tygodni, zaś sama choroba trwa od 2 do 8 tygodni. Robaki nie pozostają jednak bierne w jednym miejscu. Bywa, że migrują do oka, powodując ból gałki ocznej, osłabienie widzenia, zapalenie rogówki i obrzęk siatkówki. Niestety na chorobę nie ma żadnego lekarstwa.


Przeczytaj też:

Bakterie, które tuczą

Jesz białe pieczywo i tyjesz? Zmieniasz pieczywo na pełnoziarniste, a waga nadal nie spada? Być może powinieneś zrobić badanie kału

Kryzys rodzi postęp

Epidemie były zawsze traktowane jako kara za grzechy. W rzeczywistości bywały stymulantem postępu i lepszego zrozumienia otaczającego nas świata.

Czy grozi nam powrót czarnej śmierci?

Żyjemy w przekonaniu, że pokonaliśmy dżumę raz na zawsze. Niestety, niepokojące badania brytyjskich mikrobiologów wskazują, że źle rozpoznaliśmy przyczyny dwóch największych epidemii w historii Europy.

Tytoń – najdroższy wróg ludzkości

Palenie tytoniu zabija rocznie 4 mln osób. W ciągu dekady ta liczba się podwoi. Światowa Organizacja Zdrowia ma poważne powody do walki z nikotynizmem za wszelką cenę.

Czemu Omikron nie wywołał katastrofy w Afryce?

Kwestia zgonów na COVID-19 na Czarnym Kontynencie od miesięcy spędza sen z powiek ekspertom medycznym. Naukowcy martwią się, bo nie wiedzą czemu jest ich tak mało.


Redaktor naczelny: Paweł Łepkowski | Edytor: Marta Narocka-Harasz  

Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Stale współpracują: Zofia Brzezińska, Robert Cheda, Jacek Cieślak, Zuzanna Dąbrowska, Gaja Hajdarowicz, Grzegorz Hajdarowicz, Mariusz Janik, Krzysztof Kowalski, Hubert Kozieł, Marek Kutarba, Jakub „Gessler” Nowak, Tomasz Nowak, Joanna Matusik, Justyna Olszewska, Marcin Piasecki, Paweł Rochowicz.

©
Wróć na górę